Nie będą czekać na dotację

Magistrat bez czekania na unijną dotację do monitoringu chce zrealizować planowaną od lat inwestycję. Właśnie Rada Miasta zgodziła się, by zaciągnąć na ten cel kredyt w wysokości 850 tys. zł. Ratusz liczy jednak, że Bruksela udzieli finansowego wsparcia. Opozycja ma wątpliwości.
Te wątpliwości dotyczą przede wszystkim wyboru odpowiedniego systemu i kosztów. Na wczorajszej sesji radny Tomasz Kusy konkludował, że na obecny etapie widać, że miasto "nie wybiera najlepszego, ale za to najdroższego", podając np., że terminal radiowy można kupić za 5, a nie jak szacuje urząd 35 tys. zł. Prezydent Mirosław Lenk uspokajał, że konkretne decyzje będą zapadały na etapie tworzenia specyfikacji przetargowej i każdy z radnych, jeśli tylko wyrazi chęć, będzie mógł wziąć udział w jej tworzeniu, przekazując swoje sugestie i rady. Ujawnił tylko, że stacja bazowa systemu ma się znajdował na kominie raciborskiego browaru.
W lipcu Śląski Urząd Marszałkowski ma ogłosić konkurs, który stworzy samorządom możliwość pozyskania na tego typu inwestycje dofinansowania z środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. Wstępny projekt magistratu zakłada budowę: centrum monitorowania do obserwacji i rejestracji zdarzeń, stacji bazowej do transmisji radiowej opartej na systemie LMDS umożliwiającym cyfrową i radiową transmisję danych oraz 10 punktów kamerowych rozmieszczonych w najbardziej newralgicznych miejscach. Jedna z kamer ma kosztować około 20 tys. zł.
(w)
Czytaj poprzedni artykuł na ten temat: http://www.naszraciborz.pl/aktualnosci/art/2/1471.html
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany