Pracowity weekend strażaków

Pożar altanki, nieszczelność przewodu kominowego, zatrucie tlenkiem węgla i dwa fałszywe alarmy – tyle interwencji musiała podjąć Państwowa Straż Pożarna w Raciborzu. Weekend był dla raciborskich strażaków bardzo pracowity. Starajmy się pamiętać i unikać podobnych zagrożeń, zwłaszcza podczas mroźnej zimy.
Jak podaje starszy kapitan PSP - Roland Kotula, podczas weekendu doszło do pięciu sytuacji wymagających interwencji strażaków. W piątek, około godziny 17:00 paliła się altanka przy ulicy Stalowej. W akcji wzięły udział dwa zastępy gaśnicze. Powodem pożaru był nieszczelny przewód kominowy. Straty oszacowano wstępnie na 300 zł. Następnego dnia, około godziny 21:00, mieszkańcy budynku przy ulicy Pocztowej w Nędzy zgłosili wyraźnie wyczuwalny dym. Jak się okazało, i w tym przypadku powodem był nieszczelny przewód kominowy podłączony do pieca C.O. Akcja trwała ponad 20 minut.
Strażacy musieli się zmierzyć w niedzielę ze zgoła inną sytuacją. Na ulicy Eichendorffa w budynku piętrowym, doszło do zalania kilku mieszkań. Mieszkańców niższych pięter zalał sąsiad z góry, którego w chwili interwencji nie było na miejscu. Straż po przyjeździe zamknęła główny zawór wody. Dzisiejszy dzień mógł rozpocząć się tragicznie. W Krzyżanowicach na ulicy Moniuszki, strażacy odebrali zgłoszenie podejrzenia tlenku węgla w mieszkaniu. Pomiary wykazały stężenie czadu na poziomie 130 ppm. Przewieziono do szpitala jedną osobę. Praca strażaków polegała na przewietrzeniu mieszkania.
Straż pożarna odebrała również dwa zgłoszenia z sygnalizatorów przeciwpożarowych: jeden w sobotę na Gamowskiej, drugi dzisiaj na placu Jagiełły. Jak się okazało, były to tylko fałszywe alarmy. Przyczyną mogło być wadliwe funkcjonowanie czujek.
BaFu
fot. Internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany