Umowa z Borbudem podpisana

8-torowy basen pływacki, basen do nauki pływania i rekreacyjny o powierzchni ponad 93 m², zjeżdżalnie - także z efektami świetlnymi, sauny suche i parowe, grota śnieżna - to tylko niektóre z atrakcji jakie pojawią się na krytej pływalni przy ul. Zamkowej w Raciborzu. Dziś 10 lutego w urzędzie miasta Jerzy Kwaśny dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Ryszard Bortel prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Usługowego "BORBUD" sp. z o.o. podpisali umowę na budowę Wielofunkcyjnego Ośrodka Sportowego - krytej pływalni przy ul. Zamkowej. W ogłoszonym przetargu, najkorzystniejszą ofertę złożyło przedsiębiorstwo "BORBUD" , które przedstawiło najniższą cenę realizacji inwestycji. Obiekt będzie kosztował blisko 30 mln zł. Podpisaniu umowy towarzyszyli Mirosław Lenk prezydent miasta oraz zastępcy prezydenta Ludmiła Nowacka i Wojciech Krzyżek, który będzie przewodniczył zespołowi koordynującemu prace przy inwestycji.

Prezydent Mirosław Lenk przyznaje, że inwestycja wzbudza emocje. - Podczas ostatniej sesji tłumaczyliśmy co zdecydowało o wyborze lokalizacji na bocznym boisku Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Zamkowej. Wcześniej rozpatrywaliśmy również inne lokalizacje, ale m.in. ze względu na zbyt mały obszar, czy niekorzystne wyniki badań geologicznych, zostały ostatecznie odrzucone. Poza tym, niemałe znaczenie miało też położenie przyszłej pływalni w centrum miasta - tłumaczy prezydent Mirosław Lenk.

Prezydent odnosi się też do kwestii opłacalności inwestycji. - To tak jakbyśmy spytali czy dom kultury się opłaca, czy szkoła i przedszkole się opłacają? Aquaparki nie są przedsiębiorstwami, nie są inwestycjami, których zadaniem jest zarabianie pieniędzy. Jeśli przedsięwzięcie uda się zrównoważyć w taki sposób, że dochody pokryją wydatki, będzie wspaniale. Zakładam, że przy dobrym zarządzaniu, w takim mieście jak Racibórz , gdzie są ogromne tradycje pływackie, gdzie dzieci pływają, a my z tego tytułu ponosimy wydatki. Policzyliśmy, że gmina dopłaca dziś do pływania ponad 1 mln zł., dlatego jeśli system będzie kontynuowany na planowanej pływalni, to nie sądzę, żeby inwestycja generowała straty. Aquapark nie będzie przedsiębiorstwem, ma służyć mieszkańcom i być może przyciągać gości spoza miasta - podkreśla prezydent Lenk.

Czy raciborzanie uważają, że aquapark przyda się miastu? - Byłoby wskazane, bywa, że w weekendy nie ma co robić, a to mogłoby zmobilizować młodzież do rekreacji - mówią młode raciborzanki. - Czy jest miastu potrzebny? Nie, myślę, że są pilniejsze sprawy. Wybudują aquapark dużym kosztem, a potem niekażdego będzie na niego stać - uważa mieszkaniec Raciborza.

Prezydent Mirosław Lenk przypomina, że projekt pływalni prezentowany był podczas spotkań z mieszkańcami każdej z dzielnic. - Mówiliśmy nie tylko o atrakcjach, ale i o lokalizacji i ewentualnych zagrożeniach i nic nie wzbudzało kontrowersji - przypomina prezydent.

um