Raciborski szpital w prywatne ręce?

- Byliby chętni na dzierżawę całego szpitala - ujawnił dziś na sesji starosta Adam Hajduk. Jego zdaniem rozwiązanie byłoby korzystne dla powiatu, bo do kasy starostwa wpłynęłaby gotówka. - Społeczeństwo nie jest jednak na to przygotowane - dodał starosta, choć wyliczał plusy rozwiązania.
Sprawa wyszła na jaw po zapytaniu radnego Krzysztofa Ciszka o losy spółki Poramed, która miała pozyskać partnera do uruchomienia bloku operacyjnego. Jak się okazuje, żadna firma nie jest skora do uczestnictwa w tym przedsięwzięciu, ale za to byliby inwestorzy skłonni przejąć cały szpital. - Gdybyśmy złożyli ofertę, to na pewno znaleźliby się chętni - przyznaje dyrektor szpitala, Ryszard Rudnik, który otrzymał właśnie od zarządu powiatu nagrodę za sprawne zarządzanie lecznicą. 38 tys. zł to 3-krotność jego pensji.
Zdaniem starosty, prywatny podmiot taniej prowadziłby szpital, bo nie obowiązują go procedury przetargowe. - To paradoks, ale samorządy, zamiast na przetargach oszczędzać, tracą. Kupujemy drożej, sprzęt i leki - dodał. Przekonywał, że z tytułu dzierżawy szpitala powiat dostałby pieniądze. Teraz musi ich szukać, by wspierać szpital przynoszący straty.
Starosta zapowiedział też, że szpital sam uruchomi blok operacyjny, wyposażając go w sprzęt, który już znajduje się w lecznicy oraz kupując nowy. Pieniądze mają pochodzić z miasta - z umorzeń podatku od nieruchomości, sprzedaży zbędnego szpitalowi mienia oraz budżetu powiatu. - Potrzebne jest około 500 tys. zł rocznie przez trzy lata - dodał Hajduk.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany