Prezydent chce oddać korty w dzierżawę
Jedna osoba zgłosiła w magistracie chęć przejęcia miejskich kortów na Ostrogu. Chce tu prowadzić szkółkę. Dziś prezydent zaproponował radnym, by wyrazili zgodę na 10-letni okres dzierżawy. - OSiR do nich dopłaca. Zaoszczędzimy - zachwalał swój pomysł. Opozycja pytała, po co pośpiech?
Prezydent Mirosław Lenk tłumaczył, że dzierżawca mógłby rozpocząć działalność już 1 maja, choć musi najpierw wygrać przetarg. Niewykluczone, że chętnych znajdzie się więcej. Cena wyjściowa czynszu ma wynieść około 1500 złotych na miesiąc. OSiR, jak tłumaczył, dokłada rocznie do kortów (jeden z nich jest kryty) ponad 37 tys. zł.
Przeciwni decydowaniu o dzierżawie już na marcowej sesji byli radni opozycji, głównie Tomasz Kusy (KOR) i Robert Myśliwy (NaM). Argumentowali, że prezydent wprowadził projekt uchwały bez dyskusji na komisjach, a sprawa musi być przedyskutowana. - Co się stanie, jeśli uchwała poczeka jeszcze cztery tygodnie? - pytał Myśliwy. Kusy nazwał ją "wrzutką przed sesją", poruszając temat nakładów, jakie miasto wcześniej poczyniło na zadaszenie kortu.
Lenk nie ustąpił, a rządząca w Radzie Miasta większość wprowadziła ją do porządku obrad.
Podczas dyskusji radny Dawid Wacławczyk pytał, dlaczego na kortach nie może zarabiać OSiR, skoro może zarabiać osoba prywatna? - Niczego nie odkrywam, ale sfera publiczna w Polsce w wielu obszarach nie jest w stanie zarabiać i stąd prywatyzacja - odparł Lenk.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany