Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności9 lutego 201110:44

Były też grzmoty i deszcz...

Były też grzmoty i deszcz... - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

- Zawsze słońce nie świeci, były też grzmoty i deszcz - mówi Paulina Krosny, która z mężem Alojzym świętuje w tym roku 60-lecie ślubu. - Jak się decyduje na małżeństwo, to na całe życie - dodaje jubilatka, która stwierdza, że długoletniej miłości sprzyja wzajemny szacunek i umiejętność ustąpienia drugiemu.

Państwo Krosny poznali się na budowie w Katowicach. Pani Paulina pochodzi z Markowic, a pan Alojzy ze Studzionki koło Pszczyny. Od 1955 roku mieszkają na Starej Wsi w Raciborzu. - W Katowicach budowaliśmy głównie domy. Mąż był cieślą, a ja pomocnikiem murarskim. Gdy wyjeżdżało się do pracy w poniedziałek, to wracało się w sobotę. Tam spaliśmy w hotelach robotniczych czy po rodzinach - wspomina pani Paulina. - Później znalazłam pracę w Raciborzu, sprzątałam sklepy, u jubilera, biura na Szewskiej. Zawsze poszło się też na targ z jakąś jarzyną, żeby dorobić. A mąż z Katowic przeniósł się do Kędzierzyna-Koźla, gdzie pracował 6 lat, a potem w Raciborzu w RPB. Mąż dużo pracował, wracał z jednej pracy, pół godzinki się przespał i szedł do następnej - opowiada pani Paulina.

Jak wspominają dzień swojego ślubu? - To był 20 stycznia w kościele w Markowicach. Było bardzo dużo śniegu, wszędzie było biało, a my do ślubu jechaliśmy bryczką. Wesele było w domu, dość duże, bo ponad 70 osób było - opowiadają. - Miałam 24 lata, a mąż 27 - dodaje pani Paulina.

Wychowali 5 dzieci: Henryka, Teodora, Marię, Rudolfa i Halinę. Doczekali się 8 wnucząt i 5 prawnuków. - A 6 prawnuk jest aktualnie w drodze. Jeszcze nie wiadomo, czy będzie to chłopiec czy dziewczynka, najważniejsze by było zdrowe - mówią jubilaci.

Jaka jest recepta na długoletnią miłość i życie we dwójkę? - Matka mnie nauczyła, że jak wychodzić za mąż, to na całe życie. I ja przekazałam tę naukę moim dzieciom. A w małżeństwie najważniejsze są szacunek wzajemny i żeby jeden umiał drugiemu ustąpić. A jak już się pokłócą, to na drugi dzień trzeba się pogodzić - zdradza jubilatka.

Wczoraj państwa Paulinę i Alojzego Krosny odwiedzili prezydent Mirosław Lenk i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Raciborzu Katarzyna Kalus. Złożyli im gratulacje, podpytali o to, jak im się żyje, i wręczyli drobny upominek - ciepłą kołdrę z herbem Raciborza.

JaGA

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 23.05.2025
22 maja 202518:47

Nasz Racibórz 23.05.2025

Nasz Racibórz 16.05.2025
15 maja 202521:18

Nasz Racibórz 16.05.2025

Nasz Racibórz 09.05.2025
11 maja 202511:00

Nasz Racibórz 09.05.2025

Nasz Racibórz 25.04.2025
24 kwietnia 202516:50

Nasz Racibórz 25.04.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.