Kronika rozeszła się jak ciepłe bułki

Wydrukowano pół tysiąca egzemplarzy, a już wiadomo, że to o wiele za mało. Dziś odbyła się promocja książki pt. Zabełków od pradziejów do współczesności Agnieszki i Rudolfa Drobnych. Jej wydanie współfinasowała Unia Europejska w ramach Lokalnej Grupy Działania. Mieszkańcy apelowali o dodruk.
Państwo Drobny pracowali nad kroniką Zabełkowa wiele lat. Nie jest to ich debiut. Mają już na koncie kronikę sportu. Obszerny materiał tekstowy i zdjęciowy poświęcony wsi był przygotowany do druku, kiedy pojawił się problem funduszy. Zaplanowano duży format A 4 i kolorowy suplement zdjęciowy. W minionej kadencji udało się pozyskać dofinansowanie z UE w ramach Lokalnej Grupy Działania. Książka ukazała się na rynku tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Dziś mieszkańcy Zabełkowa, w miejscowej świetlicy, mogli porozmawiać z autorami. Wyrażali swoje uznanie. Apelowali, by zrobić dodruk. Pierwotny nakład to 500 egz., które rozeszły się jak przysłowiowe świeże bułeczki. Dla wielu chętnych zabrakło. - Sporo osób czeka. Chcielibyśmy wysłać ją także naszym dzieciom, które już wyjechały z rodzinnej wsi - dało się słyszeć na sali.
Zabełków od pradziejów do współczesności do typowa kronika wsi. Autorzy nie mieli ambicji tworzenia pracy naukowej. Skorzytali z dostępnej bazy opracowań śląskoznawczych, kreśląc dzieje miejscowości na tle ogólnej historii regionu, a potem dostarczyli czytelnikom wiele stron informacji, których na próżno szukać w innych książkach. Rozmawiali z mieszkańcami, spisywali ich wspomnienia, skanowali zdjęcia. Stworzyli prawdziwą skarbnicę wiedzy o Zabełkowie. Obecni na spotkaniu mieszkańcy podkreślali, że opracowanie bardzo dobrze się czyta.
Gośćmi specjalnymi byli wójt Grzegorz Utracki, wójt senior Wilhelm Wolnik, sołtys Marian Studnic oraz miejscowy pleban, ks. dr Franciszek Grabelus.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany