Agresywny pies zaatakował na Ostrogu

Pijany opiekun agresywnego psa stanie przed sądem. Wczoraj na ul. Rudzkiej zwierzę zaatakowało brutalnie innego psa wyprowadzonego na dwór przez dzieci. - Najgorsze było to, że te dziewczynki próbowały wyrwać swego pieska z paszczy tego dużego i same mogły być pogryzione! - napisał nasz czytelnik, świadek zdarzenia.
- Mam taką sprawę do poruszenia. Wczoraj (niedziela) około godz. 17.30 jechałem autem ulicą Rudzką 33, 36. W pewnej chwili zauważyłem jak na idące chodnikiem dwie dziewczynki z małym pieskiem wybiega z klatki duży pies, jak na moje oko groźnej rasy, coś w rodzaju amstafa. Zaatakował bez pardonu małego pieska tych dziewczynek! Ja od razu zatrzymałem się i zacząłem trąbić i zatrzymywać inne samochody. Najgorsze było to, że te dziewczynki próbowały wyrwać swego pieska z paszczy tego dużego i same mogły być pogryzione! Po kilku chwilach kilku mężczyzn wraz ze mną zaczęliśmy kopać i odciągać tego dużego psa, lecz bez skutku. Jego szczeki były tak zaciśnięte na tym małym psie, że nawet nasze bicie nie pomagało. Dopiero po kilku minutach z klatki wyszła właścicielka psa (było od niej czuć alkohol) i oderwała swego psa. W trakcie tego zajścia zadzwoniłem na policje. Ale to nie koniec, właścicielka puściła psa, a on zaatakował kolejnego. Dopiero radykalna reakcja kilku osób, kolanami i swym ciałem przygnietli do ziemi tego psa i on nie mając szans się ruszyć dopiero "złagodniał". Po około 25 minutach przyjechała policja! W tym czasie mąż właścicielki psa kompletnie pijany zabrał go do domu. Policja udała się do jego mieszkania. Ja odjechałem w szoku do domu. Jak to wszystko się skończyło nie wiem, wy jako dziennikarze możecie się dowiedzieć na policji. Na miejscu było około 50 świadków – napisał dziś do nas czytelnik portalu naszraciborz.pl.
Sprawdziliśmy na komendzie. Rzecznik raciborskiej KPP Mirosław Wolszczak potwierdza, że zdarzenie miało miejsce. Do sądu skierowano wniosek o ukaranie 50-letniego opiekuna psa, mieszkańca Jastrzębia Zdroju, czasowo zameldowanego w Raciborzu. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,3 promila. Nie jest jednak właścicielem czworonoga. Jedynie go wyprowadził. Właściciel był w tym czasie w domu pijany. Jak podaje policja, agresywny pies był rasy Staffordshire Terrier. Nie podano jednak, czy był to American Staffordshire Terrier czy Staffordshire Bull Terrier. Obydwie rasy, jak czytamy w Internecie, zostały wyhodowane do walk.
(waw)
Pozostałe zdarzenia z weekendu:
15 listopada w Raciborzu przy ul. W. Polskiego, na parkingu przyblokowym dokonano włamania do Fiata 126 p , gdzie sprawca uszkodził blokadę kierownicy na szkodę mieszkanki naszego miasta. Straty w trakcie ustalania.
15 listopada w Raciborzu przy ul. Piaskowej skradziono niezabezpieczony rower górski na szkodę mieszkanki nasego powiatu. Straty oszacowano na kwotę 500 zł.
14 i 15 listopada raciborscy policjanci zatrzymali 8 nietrzeźwych kierowców, w tym 7 kierujących rowerami.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany