Koty z Bema szukają schronienia

Oprócz pani Ludmiły nikt nie interesuje się ich losem. Kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt odmówił ich przyjęcia. Straż miejska jest bezradna. O kim mowa? O kotach, które przez lata mieszkały w piwnicach starego szpitala przy Bema, a teraz głodne włóczą się po dworze.
Przez lata jedna z mieszkanek kamienicy przy ul. Staszica, pani Ludmiła, dokarmiała koty, które zamieszkiwały piwnice starego szpitala przy ul. Bema. – Zawsze przynosiłam im jedzenie, czasem nawet udało się jakiegoś zabrać i dać znajomym. Kotki miały ciepły kąt i nie musiały szukać pożywienia – opowiada pani Ludmiła, która kilka dni temu odwiedziła naszą redakcję. Teraz kobieta obawia się o ich los, ponieważ budynek po byłej lecznicy został sprzedany i nowy właściciel zamknął go na cztery spusty.
– Wiem, że one są jeszcze na terenie szpitala, ale nie mogę się do nich dostać, bo ochroniarze nie chcą mnie tam wpuścić. Przecież jak nikt ich nie będzie dokarmiał, to one zginą – mówi przejętym głosem miłośniczka zwierząt. Kobieta prosiła o pomoc pracowników schroniska. Ale od samego kierownika Wojciecha Priebe usłyszała, że tylu kotów nie mogą przyjąć. – Dla dwóch znalazłam dom, ale pozostałymi osiemnastoma musi się ktoś zająć – podkreśla zatroskana pani Ludmiła.
Zapytaliśmy strażników miejskich, dlaczego nie interweniują w sprawie kotów. – Niestety nie możemy nic zrobić. Jeśli byłyby to dwa, trzy koty wtedy możemy jakoś wpłynąć na kierownika schroniska dla bezdomnych zwierząt, aby je przyjął. Ale z dwudziestoma jest już problem – rozkłada bezradnie ręce Andrzej Szewczyk, zastępca komendanta straży miejskiej.
Innego zdanie jest Elżbieta Nowara, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, które dowodzi schroniskiem dla zwierząt. Wiceprezes uważa, że schronisko może przyjąć taką liczbę kotów, niemniej jednak obawia się, czy wystarczy pieniędzy na wyżywienie ich. – Wcześniej, gdy jeszcze starostwo powiatowe administrowało budynkiem, zlecało nam przyjęcia tych zwierząt. Myślę, że nowy właściciel budynku też w sposób humanitarny powinien zadbać o usunięcie ich stamtąd – zaproponowała Elżbieta Nowara.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany