Prezydent posłuchał internauty

Skąd wziął się wieniec adwentowy na raciborskim? To pomysł AF-a, znanego internautom komentatora. Napisał do prezydenta Mirosława Lenka kilka e-maili i przekonał głowę miasta. Niestety, wieniec wzbudził kontrowersje wśród raciborzan. To, co jest normalne na Bawarii, u nas budzi sprzeciw.
Zamiast dwóch choinek, na raciborskim Rynku postawiono duży czerwono-zielony wieniec adwentowy. – Miasto ciągle się zmienia, więc postanowiliśmy zmienić też wystrój świąteczny – podkreśla Mirosław Lenk. Każda zmiana budzi, niestety, kontrowersje, a że raciborzanie znani są z marudzenia, więc i tym razem posypały się głowy krytyczne na naszym portalu. Sprawdziliśmy, co o wieńcu sądzą spacerowicze.
– Zawsze były dwie choinki na Rynku, wyglądały pięknie. Nie rozumiem po co to zmieniać? Taki wieniec, on nawet ładny nie jest, ale choinka się ładnie świeciła. Jak śnieg spadł, to dawało dodatkowy efekt. A teraz śnieg przykryje ten wieniec i tylko kij będziemy podziwiać – obawia się Aniela Wycisk, emerytka.
Świąteczna nowość nie przypadła do gustu również Lidii Szmid. – Wieniec adwentowy tylko z kościołem mi się kojarzy. Na Rynku powinny stać choinki. Może jak zapalą na nim lampki, to będzie jakoś ładniej wyglądało, na razie mi się nie podoba – mówi przekonuje.
Nieco młodszym raciborzanom zielono-czerwony wieniec też się nie spodobał. – Może jak rozpocznie się jarmark bożonarodzeniowy, to ten wystrój będzie ładniejszy. Na razie nie wygląda to obiecująco. Choinki były zdecydowanie lepsze – stwierdza Martyna Nowaczewska.
Odmiennego zdania jest Nadia Popiela. – Mi się bardzo podoba. Zmiana jak najbardziej na plus – zapewnia krótko kobieta. – Takie wystawy są bardzo popularne na Zachodzie. Tam wyglądają świetnie, bajkowo. Myślę, że nasze raciborskie społeczeństwo przyzwyczai się do takich zmian, a miastu wyjdzie to zdecydowanie na dobre – uważa Karolina Niklina.
– Wieniec adwentowy to był pomysł jednego z internautów. Najpierw napisał o nim w komentarzu na portalu Naszraciborz.pl, później wysłał do mnie maila. Nie ukrywam, że pomysł mi się również spodobał. Wyglądem przypomina ozdoby z Bawarii czy Wiednia – tłumaczy Mirosław Lenk.
Oprócz świątecznego wystroju miasto organizuje jarmark na Rynku. Będzie on nawiązywał do dawnych tradycji miasta. – Nie chcemy, aby sprzedawano na nim tylko chińszczyznę czy bombki. Chcemy, aby raciborzanie promowali tam swoje wyroby. Dlatego będą wypieki, ręcznie robione ozdoby czy biżuteria – podkreśla prezydent.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany