Co z Raciborzem... za 20 lat?

W Markowicach, Płoni i Ocicach podczas spotkań mieszkańców z głową miasta jednym z dominujących tematów była przyszłość naszego miasta. Pytano, czy władze planują budować fabryki, stworzyć nowe miejsca pracy oraz jaki mają patent na to, żeby młodzi ludzie nie wyjeżdżali z miasta.
Bardziej niż problemy swojej dzielnicy, mieszkańców Markowic, Ocic i Płoni interesowało, jak Racibórz będzie wyglądał za 20 lat. – Słyszałem, że z czasem nas mieszkańców ma być więcej. Tylko jak chcecie to zrobić? Jak na razie to raciborzan ciągle ubywa? – pytał prezydenta na spotkaniu w Ocicach, Marian Witkoś.
– Nie chcę, żebyście patrzyli na mnie jak na cudotwórcę. Świat idzie do przodu i nie wiem jak będzie za 20 lat. Na razie jesteśmy miastem 55,5- tysięcznym – mówił Mirosław Lenk. Dodał również, że szaleje niż demograficzny i trzeba walczyć o mieszkańców. – Wiemy, że dla wszystkich wykształconych raciborzan nie znajdziemy pracy. Nie będziemy też budować szkół i przedszkoli, ale będziemy starali się utrzymać te 50 tysięcy mieszkańców – zapewniał prezydent.
Z kolei na spotkaniu w Markowicach, Herbert Pacharzyna pytał, czy władze będę budowały nowe zakłady pracy, aby zatrzymać tu mieszkańców. – Jeśli sami nic nie wybudujecie, to przynajmniej szukajcie sponsorów, jak Rybnik. W Dzwonowicach powstał ogromny zakład, a w Raciborzu likwidują Pollenę, tak słyszałem – mówił Herbert Pacharzyna. Prezydent sprostował pana Herberta zapewniając, że Henkla nie likwidują. Zapewnił również, że fabryki, które funkcjonują na terenie miasta są w bardzo dobrej kondycji. – Carbon będzie realizował inwestycje za 20 mln zł. Rafako zatrudnia 2,5 tysiąca osób i też ma się dobrze. Poza tym niedawno do Raciborza wprowadziła się jeszcze jedna firma, będąca wśród liderów w Polsce – wyliczał Mirosław Lenk. Dodał także, ze miasto nie będzie budowało fabryk, nastawia się na mniejszych przedsiębiorców. – Budują się stacje diagnostyczne, poprawczak na Płoni. Niedawno powstało prywatne przedszkole, to wszystko są miejsca pracy. W Raciborzu już nie powstanie Carbon bis czy Rafako bis – przekonywał Lenk.
Zapewnienia prezydenta nie wszystkich uczestników spotkania przekonały. – Dlaczego Mieszko przeniosło się do Warszawy, ZUS, energetyka i PKO do Rybnika? – dopytywał Pacharzyna. – Nie mamy na to wpływu, że część firm się globalizuje – odparł Lenk.
Podobne pytania padały od mieszkańców Płoni. Tam, pytano o przyszłość terenu, na którym stała niegdyś cukrownia. – Miejsce wykupiła firma z Chrzanowa, która zajmuje się pracami górniczymi. Chce tam ulokować swoją firmę – powiedział prezydent Lenk. Dodał również, że firma ta chce wystartować w przetargu na budowę obwałowania przy zbiorniku Racibórz Dolny.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany