Kandydat Piotr Klima ozdrowiał

Kandydat na prezydenta Raciborza Piotr Klima, który w zeszły poniedziałek trafił do raciborskiego szpitala po zasłabnięciu na placu Długosza, wraca do wyborczej walki. - Po konsultacji z lekarzami zdecydowałem, że startuję, nie wycofuję się - informuje Klima. Wczoraj agitował przed kościołem.
Piotr Klima cały czas był obecny w kampanii. W czwartek, podczas obchodów Święta Niepodległości, jego plakaty wożono na wózeczku przypiętym do roweru, a w piątek, w trakcie konwencji Porozumienia Samorządów, na krzesełku na scenie był jego duży portret.
Wczoraj Piotra Klimę zobaczyć można było m.in. prze kościołem pw. św. Mikołaja w Raciborzu, gdzie zachęcał do głosowania na startujących do Rady Miasta i Rady Powiatu kandydatów KWW Porozumienie Samorządów. - Mieliśmy swoje stoiska w Raciborzu, w okolicy mojego miejsca zamieszkania i w Miedoni. Postanowiłem, że muszę też tam być - opowiada Piotr Klima.
Na podjęcie decyzji dotyczącej walki o fotel prezydenta Raciborza Piotr Klima dawał sobie czas do końca tego tygodnia. W zeszłą środę, gdy odwiedziliśmy go w szpitalu, mówił, że nie chce zwlekać z decyzją, by nie zostawić ludzi z tą informacją na ostatnią chwilę. Słowa dotrzymał, już dzisiaj informuje o swoim postanowieniu. - Tak, startuję w wyborach prezydenckich, nie wycofuję się - mówi. - Decyzja zapadła po konsultacji z lekarzami. Okazało się, że moje zasłabnięcie było sprawą incydentalną. Był to wynik przemęczenia i stresu. Muszę zwrócić większą uwagę na tempo pracy i będzie dobrze. Obecnie zdrowie wróciło do normy - zapewnia Klima.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany