To rozwiązanie przeczy drogowej logice

W marcu minęło pięć lat od chwili oddania do użytku śródmiejskiej obwodnicy centrum, biegnącej Nowomiejską, Pocztową i Kolejową. Istnieje już więc możliwość zmiany organizacji ruchu przy wyjeździe spod wiaduktu. Warto, by władze wzięły to pod uwagę, bo obecne rozwiązanie przeczy logice.
To wyjątkowe miejsce w Polsce. Kierowca jadący Kolejową od wiaduktu, by ustąpić pierwszeństwa przejazdu, musi się obejrzeć do tyłu. Rozwiązanie przeczy logice, ale tak kiedyś założono w projekcie budowy śródmiejskiej obwodnicy. Tak zwane przebicie Pocztowej i puszczenie ruchu wzdłuż dworca z zamknięciem Mickiewicza sfinansowała Unia Europejska. Założono wówczas "efekt szybszego przejazdu". To dlatego jadący od strony hotelu Polonia nie muszą ustępować pierwszeństwa tym wyjeżdżającym spod wiaduktu, mimo że widzą wszystko jak na dłoni.
Zgodnie z zasadami unijnego wsparcia, przez pięć lat nie można zmieniać projektów, na które pozyskano pieniądze z Brukseli. Obwodnicę oddano do użytku w marcu 2005 r. Od marca tego roku zmiany można już poczynić. Niestety, na razie nie słychać w magistracie czy starostwie, by ktokolwiek rozważał taką możliwość. A szkoda. Nadal więc będzie tu dochodzić do słuteczek lub, jak dzisiaj, wypadków.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany