Wypadek na podwórku PSP

Kierujący skodą wjechał na podwórze raciborskiej komendy straży pożarnej, po czym uderzył w mur i dachował. Zakleszczył się w pojeździe. Strażacy dopiero po rozcięciu karoserii uwolnili go z auta. Na szczęście to tylko scenariusz ćwiczeń, jakie odbyli wczoraj strażacy i ratownicy medyczni.
– Co miesiąc wspólnie z pogotowiem ratunkowym ćwiczymy. Od jednej z raciborskich firm dostaliśmy stary samochód. Dlatego dzisiaj przećwiczymy wyciąganie poszkodowanych z samochodów – tłumaczył przed rozpoczęciem szkolenia st. kpt. Roland Kotula, zastępca dowódcy JRG PSP w Raciborzu. Strażacy od pogotowia uczyli się m.in. jak opatrywać urazy i zachowywać się w stosunku do poszkodowanych. Natomiast ratownicy medyczni dostali kilka wskazówek, jak powinno się rozcinać samochód, aby wyciągnąć poszkodowanego.
– Najczęstsze obrażenia, jakich doznaje poszkodowany w wypadku samochodowym, to uraz mózgoczaszki, klatki piersiowej, brzucha oraz nóg – wyliczał jeden z ratowników medycznych. Jak rozpoznać te urazy oraz jak je opatrywać, ćwiczyli wczoraj strażacy. Aby każda akcja wyglądała realistycznie, zarówno strażacy, jak i ratownicy nie pominęli żadnego szczegółu. Pojazd, który uległ wypadkowi został ogrodzony słupkami, a sami strażacy biorący udział w akcji ratunkowej nie zapomnieli o wymaganym kasku, rękawicach czy inny wyposażeniu uniformu.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany