Nie ma szans na szkołę muzyczną II stopnia

Radny Roman Wałach chciałby, aby w Raciborzu powstała szkoła muzyczna II stopnia. Bo, jak zauważył, wiele uzdolnionych dzieci, by kształcić się na wyższym szczeblu, musi jeździć do innych miast. Prezydent zapewnia, że taki pomysł zrodził się już 30 lat temu, tylko wciąż brakuje środków na jego realizację.
Budynek raciborskiej Państwowej Szkoły Muzycznej wymaga niemal kapitalnego remontu. Miasto wspólnie ze starostwem postarało się o parking przy placówce, a teraz chce wyłożyć pieniądze na termomodernizację obiektu oraz remont pomieszczeń. Jednak radnemu Romanowi Wałachowi marzy się utworzenie w naszym mieście szkoły muzycznej II stopnia. Jak stwierdził, na ostatniej sesji Rady Miasta, wiele dzieci kończąc raciborską szkołę muzyczną, jest zmuszone dalszą naukę kontynuować w innych miastach. – Dzieci, które nie mają możliwości dojazdu rezygnują z dalszej nauki – argumentował rady Roman Wałach. Prezydent nie ukrywał, że pomysł mu się podoba, ale miasto nie ma pieniędzy na taką inwestycję.
– Pomysł na utworzenie u nas szkoły muzycznej II stopnia jest już od 30 lat. Ale gmina, póki co, nie zamierza się w niego angażować – zapewnił podczas konferencji prasowej Mirosław Lenk. – Najpierw musimy zmodernizować placówkę, potem będziemy bić się o II stopień nauczania – zaznaczył.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany