Kort czy lodowisko - oto jest pytanie

300 tys. zł na zadaszenie kortu to zdecydowanie za duży wydatek - uznali opozycji radni i wnioskowali o zdjęcie tej kwoty z budżetu. Głosowanie jednak przegrali, bo rządząca większość przyjęła tłumaczenia prezydenta.
Początkowo kort na terenie OSiR-u miał być przykryty tzw. balonem, ale władze uznały, że nie ma co wydawać pieniędzy na prowizorkę i zdecydowały się na trwalszą konstrukcję. Tak to koszt z początkowo planowanych 200 tys. zł urósł do 300 tys. zł. Przeciwko zadaszeniu kortu wystąpili na wczorajszej sesji Rady Miasta radni Tomasz Kusy z PiS oraz Roman Wałach z Oblicz dla rozwoju Raciborza. - Lepszym rozwiązaniem byłoby przekazanie tej kwoty na obiecany skatepark - uznał Kusy i zgłosił formalny wniosek, by wykreślić wydatek z budżetu. Poparł go Wałach, tyle, że jego zdaniem zamiast zadaszać kort, lepiej nakryć dachem lodowisko, co umożliwiłoby ślizganie podczas pluchy i deszczu.
Prezydent Mirosław Lenk bronił swojej propozycji, twierdząc, że skaterów jest mniej niż grających w tenisa, a miłośnicy łyżew - wedle jego wiedzy - wolą jeździć na wolnym powietrzu. Zapewnił jednak, że ze skateparku nie rezygnuje, a kwestia zadaszenia lodowiska zostanie dokładnie rozpoznana. - Taka jest moja filozofia. Nie mówię, że na coś brakuje. Mówię, że będziemy robić wszystko po kolei - dodał Lenk. W głosowaniu poparło go 13 radnych, Kusego 7.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany