Rzemieślnicy świętować będą 65-lecie

Obchody rozpocznie msza w kościele św. Mikołaja, a część oficjalna i artystyczna odbędą się w Domu Kultury Strzecha. – To będzie Gala Rzemiosła Raciborskiego z okazji 65-lecia Cechu Rzemiosł Różnych, na której w szczególności chcemy podziękować tym rzemieślnikom, którzy współpracują z nami od lat. Planujemy odznaczyć ponad 60 osób. Nowością będą platynowe medale im. Jana Kilińskiego, które wręczymy 2 osobom – opowiada Maria Smyczek. – Część artystyczna  to koncert znamienitych wykonawców, nie będę na razie zdradzać nazwisk – dodaje. Na popołudnie zaplanowano uroczystą kolację i wspólną zabawę w restauracji Raciborska.

Przez te 65 lat wiele zmieniło się w działalności Cechu Rzemiosł Różnych. – Dawniej przynależność do Cechu była obowiązkowa. Wówczas zrzeszał on nawet tysiąc rzemieślników. Teraz jest ich ok. 160 – wyjaśnia pani Maria, która podkreśla, że wiedzę na temat funkcjonowania Cechu w dawnych latach posiadamy dzięki pierwszemu dyrektorowi Antoniemu Ruskowi. – Antoni Rusek stworzył monografię, w której wszystko opisał, zadbał też o dokumentację zdjęciową – mówi obecna pani dyrektor. Część ze zdjęć, które będzie można obejrzeć w czasie zapowiadanej na październik Gali, umieściliśmy w naszej galerii.

– W notatkach Antoniego Ruska czytamy m.in. o tym, jak powstawały pierwsze cechy braci rzemieślniczej. Nie brakuje tu informacji dotyczących budynku, w którym cech się mieści, a który został przejęty po wojnie za zgodą parafii ewangelickiej – wylicza Maria Smyczek.

"22 VI 1945 r. w Raciborzu na ul. Ogrodowej 5 odbyło się pierwsze powojenne zebranie raciborskich rzemieślników. Powołano do życia trzy tymczasowe Cechy: piekarzy, metalowców i budowlanych. W oparciu o wspomniane Cechy powołano Powiatowy Zarząd Cechów, którego prezesem został mistrz ślusarski z Raciborza Jan Wdówka. Funkcję dyrektora Cechu w 1945 r. objął pan Antoni Rusek. W miarę swobodny rozwój rzemiosła w pierwszych latach powojennych został przerwany w 1948 r. Komunistyczne władze zaczęły dążyć do zlikwidowania prywatnej inicjatywy i upaństwowienia produkcji rzemieślniczej. Rzemieślnikom odbierano lokale, podnoszono czynsz, niepewnych politycznie lub narodowościowo prześladowano, odmawiano wydawania kart rzemieślniczych, bez których nie można było prowadzić legalnej działalności, dzieciom rzemieślników uniemożliwiano naukę na wyższych uczelniach, szykanowano podczas służby wojskowej. Szykany władz komunistycznych w stosunku do rzemiosła doprowadziły do spadku liczby zakładów rzemieślniczych z 556 w 1948 r. do 299 w 1954" – czytamy w broszurze, którą wydano 5 lat temu z okazji obchodów 60-lecia raciborskiego Cechu Rzemiosł Różnych.

Siedzibą raciborskiego Cechu od 16 lipca 1956 r. jest budynek przy ul. Kilińskiego. A na czym polega działalność stowarzyszenia?  – Najważniejszą kwestią jest nadzór nad praktyczną nauką zawodu (w 146 zakładach szkoli się 481 uczniów). W ciągu ostatniego pięciolecia pod nadzorem Cechu kwalifikacje zawodowe zdobyło ponad 800 uczniów! Oferujemy również pomoc instruktażowo-szkoleniową w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz prawa pracy, organizujemy kursy i szkolenia oraz imprezy kulturalne, a także oferujemy usługi biura rachunkowego – wylicza pani dyrektor.

JaGA