Znaleźć studenckie lokum to nie problem

Jeszcze dwa lata temu, znaleźć tanią stancję w Raciborzu graniczyło z cudem. Pokoi w akademiku też nie starczało dla wszystkich chętnych. Dzisiaj z wynajęciem studenckiego mieszkania nie ma problemu. Nawet kilka minut od uczelni można mieszkać już za 200 zł od osoby.
– Od czerwca szukałam mieszkania w Raciborzu. Wykonałam setki telefonów, aż w końcu trafiło się, tyle że na Lotniczej – mówi Kasia, absolwentka PWSZ. – Mieszkałyśmy w czwórkę, każda z nas płaciła po 412 zł. Warunki nie były najlepsze, ale tańszego nie mogłyśmy znaleźć – opowiada dziewczyna. Alina, którą cztery lata temu do mieszkania w Raciborzu zmusiły studia, stancji szukała trzy miesiące. – Na początku starałam się o pokój w akademiku. Nie dostałam go, był już sierpień, mieszkań nie było. Dopiero pod koniec września udało mi się ubłagać pewną panią, żeby pozwoliła mi zamieszkać w M2, w którym mieszkały już cztery studentki – opowiada Alina. – Było ciasno, ale co zrobić, dojeżdżać codziennie nie mogłam – zapewnia Alina, była studentka raciborskiej uczelni.
Kilka lat temu jeszcze większy problem ze znalezieniem studenckiego lokum mieli mężczyźni. – Koniecznie chcieliśmy mieszkać w trójkę. Niestety nie znaleźliśmy takiej kwatery – wspomina Paweł, absolwent raciborskiej uczelni. W ostateczności dwóch kolegów zamieszkało w akademiku, trzeci wynajął pokój w mieszkaniu emerytki. – Nie płaciłem dużo, bo 280 zł. Ale na początku szlak mnie trafiał. Oni mieszkali w akademiku, a ja u jakieś starej baby – relacjonuje Mariusz. Jednak po kilku tygodniach chłopaki z akademika zaczęli zazdrościć koledze takiej współlokatorki. – Kobieta gotowała mi obiady, nie marudziła, jak puszczałem głośniej muzykę czy zapraszałem kolegów. A najlepsza to była jej nalewka... – wspomina z tęsknotą studenckie lata Mariusz.
W tym roku znaleźć studenckie lokum, w dodatku w atrakcyjnej cenie, to żaden problem. Ceny wahają się od 170zł do 350 zł od osoby. Mimo że jest już sierpień na tablicach ogłoszeń, portalach internetowych czy w lokalnych gazetach roi się od ofert dotyczących wynajmu stancji. – Ładne 2-pokojowe mieszkanie, blisko uczelni wynajmę za 820 zł. Dostęp do internetu i kablówki. Nieumeblowane – czytamy na jednym z portali. – Pokoje dla studentów, w centrum miasta od 200 zł – widnieje na tablicy ogłoszeń. – Wyremontowana, przestrzenna kawalerka, dla studentów i nie tylko. Cena 500 zł oraz 2 tys. zł kaucji – słyszymy w rozmowie telefonicznej. – 2-pokojowe mieszkanie, wyremontowane. Zabudowany aneks kuchenny, piecyk gazowy, jeden pokój umeblowany w drugim trzeba tylko łóżko przywieźć. Całkowita cena wynajmu wynosi 770 zł. Dostęp do internetu. Można trzymać zwierzęta oraz palić – zapewnia inna kobieta oferująca wynajem mieszkania. Przy samej Opawskiej czy Słowackiego kwater dla studentów nie brakuje. Ceny nie przekraczają 240 zł od osoby. Większość właścicieli mieszkań nie robi problemu, by ze studentem czy studentką zamieszkał jego pupil, kot, pies czy szczur. – Jeśli współlokatorzy nie będą mieli nic przeciwko, to ja też nie widzę problemu – zapewnia właściciel jednego z lokum do wynajęcia.
Ze zwierzętami nie można zamieszkać w raciborskim akademiku, ale jeśli chodzi o dostanie tu lokum też nie ma problemu. Pokoje 1-, 2- i 3-osobowe są dostępne w atrakcyjnych cenach, bo odpowiednio za 220 zł, 190 zł i 170 zł, a i tak chętnych jest mniej niż miejsc. – To już nie są te czasy, gdy o zdobycie miejsca w domu studenta trzeba było walczyć. W zeszłym roku zostało nam 70 wolnych miejsc, a wiąże się to z niżem demograficznym. Jest mniej chętnych do podjęcia studiów, a tym samym mniej potencjalnych mieszkańców akademika – wyjaśnia administrator obiektów socjalnych PWSZ Piotr Śliwa. - Stan akademika pozostawia dużo do życzenia, wymaga on kompleksowego remontu, którego realizacja jest niemożliwa bez środków zewnętrznych. Nie zabraniamy prywatnym osobom wieszania na naszej tablicy ogłoszeń dotyczących wynajmu mieszkań czy pokojów. Nie traktujemy mieszkańców Raciborza jak konkurencji, chcemy, by istnienie uczelni w naszym mieście wiązało się z korzyściami dla całego lokalnego środowiska – dodaje Krzysztof Fedyn z Działu Promocji, Współpracy z Zagranicą i Wydawnictwa PWSZ.
(k) JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany