Śląskie ferie z biblioteką na bis

Stajenki betlejki, procesja św. Mikołaja i pogrzeb basa, chodzenie z Marzanną i goikiem, wodzenie niedźwiedzia, zdobienie wielkanocnych jajek, klekotki wielkopostne, sikawki wielkanocne… Te i wiele innych miejscowych tradycji i atrybutów związanych z celebrowaniem świąt omówiono w raciborskim muzeum w trakcie ostatnich zajęć. Dzieci miały okazję przyjrzeć się z bliska muzealnym zbiorom, obejrzeć archiwalne zdjęcia a przede wszystkim przekonać, jak niezwykle bogata w tradycje jest ziemia raciborska.

Wyjście do muzeum i finałowy tort z Bebokiem w roli głównej zakończyły zajęcia w EURECE przy Kasprowicza 12. Spotkania odbywały się tu w każdy poniedziałek, środę i piątek w godz. 11.00-14.00. Wzięło w nich udział łącznie 186 dzieci i młodzieży. Gościem specjalnym ferii był pisarz Marek Szołtysek, który wprowadził słuchaczy w zapomniany już trochę świat śląskich zabaw i zabawek. Do biblioteki przyjechał z walizką wypchaną takimi starymi graczkami: drewnianą flintą, szmacianymi lalkami, fletem z patyka, drewnianymi łyżwami zaopatrzonymi w drut dla podkręcenia prędkości, „kliklakmi” i bączkami. Młodsze bajtle wyjechały do Teatru Miejskiego w Gliwicach na spektakl "Mama Mu", oparty na popularnej serii książek dla dzieci szwedzkiej autorki J. Wieslander a starsze wzięły udział w NOCY Z GRAMI BEZ PRĄDU - całonocnym maratonie planszówek i karcianek, sesji LARP i RPG, pokazów filmowych.