Pietraszyn pokonał mistrzów Europy
Drużyna OSP Pietraszyn nie miała sobie równych w zawodach sikawek konnych, jakie rozegrano z okazji Dni Bojanowa.
Pięć ekip stawiło się na starcie zawodów sikawek konnych, jakie 13 lipca rozegrano na boisku w Bojanowie w ramach obchodów dni tej miejscowości. Faworytami byli strażacy z Bieńkowic, mający już na swoim koncie dwukrotną wygraną na europejskich i krajowych zawodach w Cichowie koło Poznania. Wielkopolska rywalizacja ściąga rokrocznie najlepsze polskie, czeskie, słowackie, rumuńskie i węgierskie drużyny, przez co na jej zwycięzców trzeba patrzeć z szacunkiem.
W Bojanowie uwaga, rzecz jasna, była skierowana właśnie bieńkowickich czempionów i ich pochodzącą z 1906 r., wypielęgnowaną sikawkę. Pierwszy numer startowy wylosowała jednak ekipa gospodarzy. Poszło nienajgorzej. Dojazd do zbiornika, odłączenie zaprzęgu, montaż węża, pompowanie wody i wreszcie otwarcie linii gaśniczej zajęło im minutę. Drudzy startowali faworyci. Czas był o 5 sekund lepszy, choć na twarzach strażaków z Bieńkowic nie było widać zachwytu. Liczyli na wynik o kilka sekund lepszy, który pozwalałby im spokojnie patrzeć na kolejne starty rywali. Trzecia była OSP Pietraszyn. Szybki dojazd i sprawne otwarcie linii gaśniczej zajęło im 50 sekund i dało pierwsze miejsce w tabeli. Wynik zawodów mogła jeszcze zmienić bojowo nastawiona drużyna z Tworkowa, broniąca jednocześnie honoru gminy Krzyżanowice. Niestety, już wolny dojazd do zbiornika pokazał, że ten dzień nie będzie dla tworkowian szczęśliwy. Na dodatek wypadł im wąż ze zbiornika. Efekt? Minuta 15 sekund i czwarte miejsce. Rywalizację zamknął start ekipy OSP Strzybnik. Goście z gminy Rudnik musieli wypożyczyć od organizatorów konie. Te co prawda szybko podciągnęły sikawkę do zbiornika, ale woźnica ustawił ją zbyt daleko od punktu czerpania wody, a na dodatek otwarcie linii gaśniczej znacznie opóźniło zaplątanie węża. Czas minuta 20 sekund.
Gospodarze nie kryli radości. Wygrana z utytułowanymi Bieńkowicami jest wielkim sukcesem i dobrze rokuje pietraszyńskiej ekipie na przyszłość. Niewykluczone, że zdecydują się teraz sięgnąć po laury na zawodach krajowych, gdzie jednak trzeba się dodatkowo wykazać sprawnością na torach przeszkód, równoważni czy drabino-schodach. OSP Pietraszyn wystąpiła w składzie: Łukasz Morcińczyk, Damian Dastig, Krystian Raida, Grzegorz Kretek, Franciszek Gotzman (woźnica), Jan Sternisko i Martin Strachota. Sikawkę ciągnęły klacze Olga i Sanacja.
Dni Bojanowa były wyjątkowo udane. Dopisała pogoda. Wielki namiot na boisku w sobotę i niedzielę zapełnili mieszkańcy i ich goście. Występowały miejscowe przedszkolaki oraz młodzież z domu kultury. Gościnnie wystąpiły mażoretki z Czech. Dla sołtysa Henryka Tumulki, rady sołeckiej, miejscowych strażaków i działaczy DFK to zachęta dla organizacji kolejnych edycji.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany