Niekontrolowany wysyp działek

Jeśli wejdzie w życie zmieniona właśnie przez Sejm ustawa o ochronie gruntów rolnych, to w obrocie pojawi się sporo działek budowlanych. Najprawdopodobniej spadną ceny parcel, w tym w Raciborzu.
Przyjęta ustawa (trafi teraz do Senatu) zakłada, że nie stosuje się jej zapisów do wszystkich terenów rolnych, niezależnie od klasy gruntów, położonych w granicach miast, jak również do gruntów klasy IV-VI w gminach wiejskich. Teraz na tzw. odrolnienie potrzebna jest zgoda ministra bądź marszałka (w zależności od klasy gruntu), wydana po uiszczeniu niemałej opłaty, oraz nie kolidujący z nowym przeznaczeniem gruntu zapis w planie przestrzennym. Jeśli ustawa wejdzie w życie, wszystkie te formalności znikną. Co więcej, jeśli grunt nie jest objęty planem przestrzennym, to jego właściciel może od razu wystąpić o decyzję o warunkach zabudowy, a urząd będzie musiał ją wydać. Jeśli natomiast w planie jest zapis o rolnych charakterze działki, to będzie on obowiązujący.
Ustawa budzi kontrowersje. Z jednej strony mówi się, że jest korzystna dla właścicieli działek i osób chcących nabyć parcele budowlane, bo w miastach jest spory areał gruntów rolnych i deficyt terenów pod budownictwo jednorodzinne. Większa podaż spowoduje też spadek ceny. Samorządy obawiają się natomiast, że ustawa spowoduje niekontrolowany, niezgodny z ich polityką przestrzenną rozwój budownictwa mieszkaniowego.
Na zmianie ustawy na pewno zyskają właściciele gruntów rolnych w dzielnicach ościennych Raciborza, głównie w Markowicach, Studziennej, Sudole i na Ocicach. Znaczne obszary rolne nie są tu bowiem objęte planem przestrzennym miasta, a na przyjęcie nowego przyjdzie nam jeszcze długo czekać. Na razie ratusz jest na etapie uwarunkowań do studium przestrzennego. Dokument musi jeszcze określać kierunki zmian i dopiero potem na jego podstawie miasto może przystępować do opracowania nowego planu. To zajmie kilkanaście miesięcy.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany