Mimo luki kadrowej komenda działa mocno. Na bulwarach sypią się mandaty

Na 220 etatów w raciborskiej komendzie policji wolnych jest obecnie 27. - Radzimy sobie - zapewnił jednak radnych miejskich komendant nadkom. Marek Ryszka. Poruszył temat lewobrzeżnych bulwarów.
Jak dodał, braki kadrowe rozłożono równo pomiędzy komórki garnizonu, dzięki czemu praca nie została zaburzona, mimo że 27 etatów, to około 12 proc. stanu. - Radzimy sobie - dodał, choć przyznał, że rok jest trudny. Komendant omówił radnym swój raport z działań w minionym roku. Jego wystąpienie można obejrzeć on-line (czas 48:40)
Komendant nawiązał do lewobrzeżnych bulwarów, gdzie dochodziło do dewastacji mienia. - Działamy mocno - powiedział, przyznając, że posypały się grzywny, szczególnie w ostatnie weekendy. Wykroczenia to spożywanie alkoholu, zakłócanie ciszy, śmiecenie. Kierowane są tu dwa wspólne patrole policji i straży miejskiej w piątek i sobotę wieczorem.
Marek Ryszka nie omieszkał jednak dodać, że "tam jako tako, tak uczciwie, problem polegał na tym, że ktoś zrobił zdjęcie, zgłoszeń nie było żadnych". Dodał, że to teren odizolowany od miasta, z dala od zabudowy, do poważnych zdarzeń nie dochodzi, a gromadzenie młodzieży może mieć związek z funkcjonowaniem dyskoteki.
Czytaj tekst Echa tekstu o bałaganie na lewobrzeżnych bulwarach. Prezydent rozmawiał z komendantami
Komentarze (0)
Dodaj komentarz