Ciekawostki listopadowego targu staroci w Raciborzu

Lekki mróz nie przestraszył sprzedających i kupujących, a wśród oferowanych rzeczy było sporo takich, które nadają się na świąteczny prezent.
Niewielki zegar skrzynkowy, sprawny, wzięty jak z bajki, wyceniono na 150 zł. Sto złotych droższa była przedwojenna, francuska rzeźba z Maryją, a za 200 zł można było kupić oryginalny klakson z przedwojennego pojazdu.
Dla klientów z mniej zasobnym portfelem były przedwojenne wieszaki po 20 zł za sztukę. Bigiel z logo raciborskiej firmy, a więc z dawnego Ratibor, to już wydatek 40 zł. Można było kupić radio Blaupunkt z 1939 r. w ebonitowej obudowie, sprawne, za cenę 700 zł do "lekkiej negocjacji". Rosyjski Fed4 w bardzo dobrym stanie, pozwalający na nieco bardziej zaawansowaną fotografię analogową, modną dziś wśród młodzieży, wyceniono na 100 zł.
Ostatnia okazja, by nabyć coś unikalnego pod choinkę w Raciborzu będzie w trzecią sobotę grudnia. W ostatnią sobotę listopada targ staroci odbędzie się w Pietrowicach Wielkich.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany