500+ działa. W kolejce do żłobka czeka 170 dzieci
O żłobek w Raciborzu zapytała na komisji gospodarki miejskiej radna Anna Szukalska. Zwróciła uwagę, że w kolejce oczekujących na miejsce w żłobku jest 170 dzieci, tymczasem sam raciborski żłobek liczy 102 miejsca. Prezydent problem widzi i podjął już pewne działania zmierzające do zwiększenia miejsc w żłobkach. Co ciekawe, w sąsiednich miastach żłobka nie ma wcale.
- W dobie 500+ kolejka będzie się na pewno zwiększała. Co robimy w tej sprawie? – zapytała prezydenta radna Anna Szukalska. Jak się okazuje, prezydent ma już pewne plany. Na początek przypomniał historię raciborskich żłobków – początkowo były dwa, później je redukowano, ponieważ nie było w nich dzieci. Na ok. 1000 urodzin rocznie w latach osiemdziesiątych miejsc w żłobku było 29 – i nie były one wszystkie zajęte. Obecnie mamy 102 miejsca w żłobku przy Słonecznej i, jak widać, to za mało. – Obecnie kobiety chcą lub muszą pracować, wydłużył się też czas pracy babć, stąd zapotrzebowanie na miejsca w żłobku – wyjaśniał Mirosław Lenk. – Szanuję kolejkę, ale trzeba też pamiętać, że czasem dziecko jeszcze się nie urodziło, a już jest zapisane do kolejki do żłobka – dodał prezydent. Jeszcze w poprzednich kadencjach radni miejscy ustalili dopłatę do miejsc w żłobkach prywatnych w Raciborzu - do każdego dziecka miasto dopłaca 300 zł. Jednak i prywatne żłobki problemu nie rozwiążą, bo mają za mało miejsc.
Pomysłem prezydenta jest utworzenie oddziału żłobka w jednym z okolicznych przedszkoli. Wiązać się to będzie z przeniesieniem oddziału przedszkolnego do pobliskiego przedszkola, a na tym miejscu powstać może żłobek na 25 miejsc. Docelowo widzi się możliwość przekwalifikowania całego przedszkola na żłobek. Na razie prezydent nie zdradził, które przedszkole ma na myśli.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany