Leśnicy wycięli kolejny fragment lasu Urbanek na granicy Tworkowa i Bolesławia
- Budzące niepokój czytelnika cięcia w lesie koło Tworkowa prowadzone są zgodnie z zatwierdzonym przez Ministra Środowiska planem urządzania lasu dla naszego nadleśnictwa. Wycięty fragment to planowe użytkowanie lasu, czyli wykonana w ramach prowadzonej przez nas gospodarki leśnej wymiana pokoleń - miejsce dojrzałego do wyrębu drzewostanu gospodarczego zastąpiła tzw. uprawa leśna, czyli młody las. Dzięki takiemu postępowaniu utrzymywana jest trwałość lasu na całym obszarze. Przy okazji następuje urozmaicenie składu gatunkowego. Zaniechanie takiego postępowania prowadziłoby do śmierci naturalnej i niekontrolowanego rozpadu lasów na dużej powierzchni. Z takim zjawiskiem mamy, niestety, do czynienia w różnych regionach Polski. Wtedy możemy mówić o negatywnym wpływie na krajobraz. Natomiast to, co nazywane jest przez czytelnika "bałaganem", to pozostałe po wycince gałęzie. Są one pozostawiane w lesie do naturalnego rozkładu. Takie postępowanie jest również normą. Swobodnie rozkładające się odpady drzewne powoli uwalniają związany w nich węgiel do atmosfery, a produkty rozpadu wracają do obiegu materii. O wiązaniu dwutlenku węgla i efekcie cieplarnianym spowodowanym jego nadmiarem szeroko pisze prasa i literatura - wyjaśnia obszernie nadleśniczy Robert Pabian.
opr. w
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany