Trzydzieści sześć punktów przewagi miały zajmujące drugie miejsce Krzyżanowice przed sobotnim spotkaniem z jedenastym Górnikiem Radlin. Wydawało się więc, że spotkanie będzie spacerkiem. Krzyżanowice musiały jednak wygrać, jeśli chciały utrzymać dwupunktową stratę do odwiecznego rywala z Tworkowa, by w ostatniej kolejce zaskoczyć niczym Bayern Borussię Dortmund.