Zgłoś do moderacji

Daj nam znać jeżeli uważasz że komentarz powinien zostać usunięty
Treść zgłaszanego komentarza:

Problem jest w teorii prosty do zrobienia. Wystarczy sterta kamieni przy rozdziale na odrę miejską i kanał ulgi do bezpiecznego poziomu, powyżej pewnego poziomu odra grawitacyjnie mogłaby się przelać ponad podział i odpłynąć kanałem ulgi. Wcześniej jakoś dało się to zrobić. Na starym rozwidleniu jakoś nanosów nie było. Teraz w wyniku błędu- zbyt szerokie rozwidlenie powoduje powstawanie łań i nanosów a do odry miejskiej w zasadzie dopływa woda przez wąską szczelinę powyżej rozwidlenia. Na mapach google pięknie to widać. Przepływy nie mają nic do tego. Ktoś popełnił błąd i nie potrafi się do niego przyznać. Dopływ psiny ratuje poziom jednak jest to trochę niefortunne. Z psiną przez miasto płynie gnojówka i inne nawozy z pól co przy wysokich temperaturach powoduje smród i zakwit glonów na całej długości odry miejsiej.