Nie wierzymy, że powiedział to wojewoda śląski! Radny Klima pisze do Katowic

Racibórz 21.12.2021 r.

Szanowny Pan
Jarosław Wieczorek
Wojewoda Śląski

Śląski Urząd Wojewódzki
w Katowicach

Szanowny Panie Wojewodo

W dniu 20 grudnia br. na posiedzeniu Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miasta Racibórz przy pracy nad budżetem Miasta na 2022 rok podjąłem sprawę obecnej sytuacji covidowej na terenie miasta i powiatu raciborskiego.

Od początku pandemii co jakiś czas podejmujemy z grupą radnych Rady Miasta ten temat na posiedzeniu Komisji Gospodarki Miejskiej Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miasta oraz na sesjach Rady Miasta.

Występujemy do władz wojewódzkich i centralnych z prośbami o pomoc, m.in. w zakresie rozbudowy Oddziału Zakaźnego Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Od początku pandemii nasz szpital został przekształcony w jednoimienny. W ciągu zaledwie dwóch dni wyprowadzono wszystkich pacjentów bez względu na ich stan zdrowia i planowane zabiegi, w tym operacje. Od tamtego czasu mieszkańcy Raciborza i powiatu raciborskiego oraz inni spoza Ziemi Raciborskiej byli zmuszeni do diagnostyki i leczenia szpitalnego w innych odległych szpitalach: Rybniku, Wodzisławiu, Jastrzębiu, Gliwicach, Głubczycach, Kędzierzynie-Koźlu, Katowicach, itd.
Karetki odwoziły chorych i poszkodowanych w różnych wypadkach (nieraz osoba ranna czekała na ulicy ponad godzinę) do innych szpitali nieraz w trakcie transportu były przekierowywane do kolejnych szpitali.
O konsekwencjach tej sytuacji pisaliśmy w listach kierowanych do Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Marszałkowskiego, Sejmu RP, Komisji Zdrowia Sejmu, Ministerstwa Zdrowia, Rządu RP, Prezydenta RP, indywidualnych parlamentarzystów oraz Rzecznika Praw Człowieka i Rzecznika Praw Pacjenta wskazując na bardzo niebezpieczne konsekwencje zagrażające zdrowiu i życiu.

Wielokrotnie zwracaliśmy się z prośbą o przywrócenie Szpitala Rejonowego do dawnej funkcji oraz przekazanie chorych na covid do innych szpitali lub rozbudowę naszego oddziału zakaźnego, który funkcjonuje od początku istnienia Szpitala Rejonowego.

Sprawa wydawała się dość prosta. Podobnie jak w innych regionach kraju i zagranicą należało rozbudować istniejący Oddział Zakaźny o kolejny pawilon czy pawilony zwiększając w ten sposób liczbę łóżek „covidowych” oraz lecząc pacjentów z innymi chorobami zakaźnymi.

Budowa pawilonu parterowego, niepodpiwniczonego z możliwością rozbudowy o kolejne (w miarę potrzeb) jest przedsięwzięciem nieskomplikowanym na dzisiejszą technologię budowlaną i relatywnie tanią. Miejsca jest dużo, ta więc rozbudowa jest jak najbardziej możliwa.

Jeśli nie takie rozwiązanie, to wskazywaliśmy inne obiekty w mieście nadające się po dostosowaniu do tego celu. Niestety, Starostwo Powiatowe nie było tym zainteresowane, a władza wykonawcza Miasta wciąż twierdziła, że nie jest to zadaniem Gminy i ich to nie interesuje! Takie wypowiedzi były niezwykle bulwersujące samorządowców i mieszkańców. Ludzie nie potrafią zrozumieć, że wybrana przez nich władza samorządowa jest tak obojętna na ludzkie cierpienie!

W tej sytuacji od kilku miesięcy proponujemy, abyśmy podjęli inicjatywę przeznaczenia pewnej sumy środków finansowych z budżetu miasta, powiatu i gmin powiatu raciborskiego w celu podjęcia realizacji rozbudowy oddziału zakaźnego. Mamy dużą przychylność, życzliwość i zrozumienie raciborskich przedsiębiorców, którzy chcą wspomóc to dzieło. Sami mieszkańcy są tym żywotnie zainteresowani.

Ufamy, że podjęcie tego typu inicjatywy przez lokalny samorząd pomoże podjąć decyzję organom państwowym i odpowiedzialnym instytucjom w zakresie, o którym traktuje to pismo. Z tą inicjatywą wystąpiliśmy jako radni na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miasta Racibórz.

Niestety, otrzymaliśmy szokującą odpowiedź Dariusz Polowego, prezydenta Raciborza, który wyjaśnił sprawę następująco:

Wojewoda Śląski nie podejmie naszej inicjatywy, ponieważ uważa, że oddziały covidowe powinny być zlokalizowane w aglomeracji śląsko - zagłębiowskiej, a Racibórz leży na peryferiach województwa i trudno dowozić chorych na taką odległość!

Jakoś nie przeszkadza to od początku pandemii - chorzy są dowożeni do Raciborza z różnych rejonów. Pragniemy zapytać Pana Wojewodę czy rzeczywiście takie jest Pańskie stanowisko, czy prezydent Polowy mówi nieprawdę i fałszywie przedstawia Pańskie zdanie?

Z wypowiedzi prezydenta Raciborza: „Wszystkie zagadnienia związane z leczeniem tej czy innej choroby nie wynika z tego, że miasto sobie coś zamarzy. To wynika z ukształtowania demograficznego. Po rozmowach z wojewodą wiem, że umiejscowienie tego przy samej granicy państwa powoduje, że każdy pacjent musi być dowożony z daleka. Wszystkie plany kryzysowe, które są opracowywane, nie uwzględniają obiektów na peryferiach”.

Naprawdę nie wierzymy, że powiedział to Wojewoda Śląski! Przecież nie chodzi tylko o dowożenie chorych tylko „z daleka”. Na miejscu ich też nie brakuje. To hasło o peryferyjnym położeniu Raciborza jest co najmniej dziwne. Co z udzielaniem sobie wzajemnej pomocy w rejonie nadgranicznym? Przecież choroby u Polaków i Czechów są takie same! Dlaczego nie współpracujemy z najbliższymi szpitalami w Republice Czeskiej: Bogumin, Ostrawa, Opawa (leżą na styku z naszymi gminami). Dlaczego nie udzielamy pomocy w naszych szpitalach Czechom?

Jak się ma do tego peryferyjnego położenia miasta decyzja sprzed 22 miesięcy, gdy nasz szpital został wytypowany na jednoimienny (pośród 18 innych w kraju)? Wówczas decydentom to nie przeszkadzało?
Nie przeszkadzało to delegacji władzy wykonawczej miasta i powiatu na której czele stał starosta powiatu i prezydent miasta, która w jednej chwili bez konsultacji z lokalnym samorządem podjęła temat i realizację zadania zaraz po przyjeździe z Katowic do Raciborza.

Sprawa wydaje się całkowicie absurdalna, bo to przecież Wojewoda Śląski w marcu 2020 roku wyznaczył szpital raciborski na jednoimienny (wówczas jeden z osiemnastu w kraju). Mimo, że w sąsiedztwie w Gliwicach, Rybniku, itd. powstały szpitale covidowe, to w Raciborzu nadal zamknięto szpital dla chorych na inne choroby. Po kilku miesiącach bardzo powoli przywracano te funkcje jednak w obliczu kolejnej fali zakażeń sprawa może wrócić do stanu poprzedniego. Na dziś jest ok. 80 lóżek tzw. covidowych. W części szpitala przyjmowani są inni pacjenci.

Wobec obecnej sytuacji i zagrożeniu kolejnymi falami pandemii oraz innymi epidemiami należy naszym zdaniem podjąć pilną decyzję rozbudowy Oddziału Zakaźnego, jeśli w Raciborzu mają być leczeni chorzy na choroby zakaźne.

Szanowny Panie Wojewodo,

Proszę o odpowiedź na dwa pytanie:

- czy prezydent Raciborza mówi prawdę, jeśli chodzi o stanowisko Wojewody Śląskiego w tej sprawie (jak wyżej opisaliśmy)
- czy możemy liczyć na przychylność Wojewody Śląskiego w podjęciu realizacji rozbudowy oddziału zakaźnego i przywrócenie Szpitala Rejonowego mieszkańcom, którzy go wybudowali!

Szanowny Panie Wojewodo,

Z wykazanymi problemami borykamy się już 22 miesiące. Dotyczy to samorządu terytorialnego, pracowników ochrony zdrowia i wszystkich mieszkańców Ziemi Raciborskiej
i sąsiednich rejonów – wiosek i miast z których pacjenci są leczeni w Raciborzu.

Wobec stale rosnących zagrożeń i niepewności chcielibyśmy wiedzieć jakie nas czekają decyzje odpowiedzialnych władz. Czy mieszkańcy nadal mają szukać pomocy w innych miastach mając na miejscu swój wielospecjalistyczny szpital?

Jak długo mamy prosić i czekać na konkretne rozwiązania tej dramatycznej sytuacji?

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia proszę przyjąć najlepsze życzenia: moc zdrowia, sił, wszelkiej pomyślności i wielu dobrych dla mieszkańców Województwa decyzji oraz sukcesów.

Z wyrazami szacunku
pozostają

Radni Rady Miasta Racibórz