Pracownicy transgraniczni będą dalej spacerować i protestować
Pomimo hucznych zapowiedzi rządu o planie uwolnienia granic dla małego ruchu granicznego tudzież pracowników transgranicznych wciąż nie przedstawiono żadnych rozwiązań. W związku z powyższym nie poddajemy się i będziemy kontynuować spacery protestacyjne - informują organizatorzy piątkowego spaceru w Chałupkach.
- W porządku obrad jutrzejszego posiedzenia Sejmu RP widnieje omówienie problemu pogranicza, jeżeli w dniu jutrzejszym nie zapadną żadne decyzje w tej kwestii lub też restrykcje zostaną utrzymane 30 kwietnia o godzinie 18.00 ponownie idziemy na spacer protestacyjny pomiędzy przejściami granicznymi w Chałupkach. Od 27 kwietnia rząd czeski umożliwił cudzoziemcom, jak również pracownikom transgranicznym przekraczanie granicy za okazaniem negatywnego testu na koronawirusa, mimo to wracając z Czech nawet tego samego dnia rząd polski kieruje nas do 14 dniowej kwarantanny, to całkowity absurd. Problem pogranicza to nie tylko problem pracowników transgranicznych, ale również przedsiębiorców, którzy w dużej mierze byli uzależnieni od rynku czeskiego, czeskich klientów, czeskiego rynku pracy. Restrykcje niemal w całej Europie słabną, rządy kolejno uwalniają gospodarkę, tymczasem w Polsce uwalniany jest sport, a blokowana przedsiębiorczość i rynek pracy, co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Wystarczy spojrzeć na dane regionalne liczby zachorowań. Czechy kolejny dzień z rzędu głoszą liczbę zakażeń zbliżona proporcjonalnie do polskich wartości, ponadto rejon pogranicza czeskiego odnotowuje znacznie niższą ilość zachorowań. Argumenty rządu nie pokrywają się z realiami - czytamy w korespondencji do naszej redakcji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz