15 lipca: burza nad burzami

Zalało między innymi Ul. Głowackiego na tyle, że woda wylewała się aż na chodniki pod klatki pobliskiego budynku. Jeszcze trochę a woda zalałaby co najmniej 3 klatki na Głowackiego. Ale po ok. godzinie woda opadła i wszystko się unormowało. A co do wyładowań atmosferycznych, to było ich bardzo, bardzo dużo można nawet powiedzieć nadzwyczaj, burza rozciągała się od Ostrawy przez Racibórz, Gliwice, Katowice aż po Częstochowę, i w ciągu każdej minuty nad tym obszarem wystąpiło aż 250 wyładowań atmosferycznych, z tego ok. 40 to były pioruny które dotykały ziemi więc stanowiły zagrożenie dla ludzi, budynków itd. Kiedy centrum burzy nadeszło nad Racibórz i kiedy zaczęło się oberwanie chmury na niebie co każdą sekundę wystąpiło jedno wyładowanie a czasem nawet 4-5.

Łukasz Borowiec