Były premier zabrał głos w sprawie Rafako

Były premier w specjalnym nagraniu wideo, opublikowanym na platformie X, zaznaczył że mimo obietnic rząd Donalda Tuska nie pomógł uratować Rafako. - W sercu prawie każdej polskiej elektrowni są kotły produkowane przez raciborskie Rafako. To firma z ogromną tradycją i z wielkim potencjałem przemysłowym. Rok temu obiecywali, że pomogą tej firmie stanąć na nogi. Efekty już znamy. Niestety sąd w Gliwicach ogłosił właśnie upadłość Rafko. Zajmujcie się polską gospodarką, polskim przemysłem. Przestańcie zadłużać Polskę. Do roboty! - apelował M. Morawiecki.

Upadek Rafako to dramat dla pracowników i całego regionu.
🆘🏭🆘
Donald Tusk w czasie kampanii odwiedził tę firmę, rozmawiał z pracownikami, pokazał troskę i gotowość do działania.
A dziś? Stchórzył i zapadł się pod ziemię. pic.twitter.com/S9nYAH1Zcm

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 28, 2024

Mateusz, wajchę przełóż

Donald Tusk podczas wizyty w Rafako w styczniu 2023 r., w czasie głośnego sporu z Tauronem, podkreślał, że nie ma mocy decyzyjnych w sprawie Rafako, a przyjechał po to, by nagłośnić problem. Rafako, jak dodał, jest Polsce potrzebne, bo ma doświadczenie, nowoczesną technologię i dużo zadań do realizacji w sferze energetyki. Przypomniał, że pracował w elektrowni Jaworzno jako pracownik fizyczny. Tam poznał Rafako i to marka raciborskiej spółki sprawiła, że otrzymała kontrakt na Jaworzno, w czasie, gdy Tusk był o władzy.

Ówczesnemu premierowi Morawieckiemu zarzucił brak decyzyjności. Nawiązał do pieniędzy z KPO. Są, jak zapewnił, potrzebne Polsce i rozwój takich firm jak Rafako. – Mateusz, wajchę przełóż! – zaapelował.

Zdaniem przewodniczącego PO rząd wielokrotnie dał dowody sterowania kontrolowanymi przez państwo spółkami. Ma więc możliwość interwencji również w tym przypadku. A skoro tego nie czyni, to - jak wspomniał - niewykluczone, że ktoś w Tauronie chce ukryć własne błędy, po drugie "zabijająca" kara w kwocie 1,3 mld zł może wskazywać, że wobec Rafako są jakieś plany. Jakie? O tym nie było mowy, ale Tusk nie wyobrażał sobie, by w halach przy Łąkowej niemiecka firma produkowała dla polskiej energetyki. Czytaj: Mateusz, wajchę przełóż! Donald Tusk w Rafako [FOTO i WIDEO]

Uratowaliśmy Rafako

– Uratowaliśmy Rafako – oświadczył 23 września 2023 r. w Raciborzu ówczesny premier M. Morawiecki, precyzując, że chodzi mu o ugodę z Tauronem. Spółkę z Łąkowej nazwał perłą przemysłową miasta, chwaląc jej potencjał inżynierski i projektowy. Jego zdaniem Rafako stoi w przededniu wielkiej ery, epoki inwestycji energetycznych w Polsce, konwencjonalnych i atomowych. – Rafako może być częścią tego wielkiego procesu – dodał. Czytaj: Premier Morawiecki w Raciborzu: uratowaliśmy Rafako, zachodnią obwodnicę wpiszemy na listę priorytetów

Oświadczenie Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. w sprawie RAFAKO S.A.

W związku z otrzymaną informacją, iż spółka RAFAKO S.A., której upadłość ogłosił 19 grudnia 2024 roku Sąd Rejonowy w Gliwicach, trafiła pod zarząd syndyka, oświadczamy, że zmiana ta pozwala liczyć na merytoryczny dialog i powrót do rozmów o przyszłości RAFAKO S.A., których liderem powinien być ustanowiony przez Sąd syndyk. W najbliższym czasie Zarząd ARP S.A. zaprosi do rozmów syndyka RAFAKO S.A. celem rozpoczęcia rozmów i ustalenia dalszych kroków.

Jednocześnie oświadczamy, że Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. nie jest akcjonariuszem ani wierzycielem RAFAKO S.A. RAFAKO S.A. jest spółką notowaną na giełdzie i należącą w większości do prywatnych akcjonariuszy, a sama decyzja Zarządu o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości była w wyłącznej gestii tego organu spółki.

100 proc. akcji Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. kontroluje Skarb Państwa.

Upadłość kontrolowana?

- Rząd dopina ostatnie szczegóły dotyczące dalszego działania pogrążonego w problemach Rafako. Scenariusz dla tej ważnej dla energetyki spółki zakłada kontrolowaną upadłość, ze wskazaniem na pozyskanie inwestora. Pomocy ma udzielić m.in. Agencja Rozwoju Przemysłu – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Dziennik poinformował o tym 6 grudnia.

Syndyk Rafako, Wojciech Zymek, dotychczasowy nadzorca sądowy, zapowiedział, że kluczowym celem jego działań jest ochrona integralności przedsiębiorstwa i miejsc pracy. – Jeżeli w najbliższym czasie pojawią się oferty dzierżawy lub nabycia przedsiębiorstwa, to syndyk je oczywiście rozważy – wyjaśnił w rozmowie z money.pl.