Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport22 września 200814:03

Ruda Kozielska: Tragiczny mecz bramkarzy

Ruda Kozielska: Tragiczny mecz bramkarzy - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

Sześć bramek w tym meczu to efekt fatalnej gry bramkarzy. Obaj panowie byli tego dnia w kiepskiej dyspozycji.

Drugi i trzeci zespół B klasy spotkały się w meczu w Rudzie Kozielskiej. Obydwa walczyły o pierwsze miejsce w klasyfikacji, gdyby Wypoczynek Buków zgubił punkty w Markowicach. To było starcie dwóch koncepcji: grającej szeroko Kuźni Raciborskiej z zagęszczającą środek pola Rudą Kozielską. Zamiast taktyki mieliśmy jednak wątpliwe parady bramkarskie, faule i serię żółtych kartek. Ale po kolei.

Poziom meczu  nie wskazywał, że grają zespoły z czołówki. Na początku lekka przewaga po stronie gospodarzy. Wybijane piłki gości były szybko przechwytywane przez obrońców i znów posyłane w stronę napastników. W odpowiedzi Kuźnia starała się wychodzić lewym skrzydłem, lecz podania były niedokładne i za mocne. Po drugiej stronie boczny pomocnik wspierany był napastnikami, ale nie udawało się oddać celnego strzału. Trzymana linia defensywna przez grającego trenera Mierę z Rudy była nie do przejścia. Jednak w końcu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, jeden z obrońców w wyskoku minął się z piłką. Ta spadając odbiła się od nóg drugiego i trafiła pod nogi zawodnika Kuźni. Strzał był lekki, ale bramkarz kładł się w zwolnionym tempie, jakby nie chciał skutecznie interweniować. Kuźnia prowadziła. Wyrównanie przyszło kwadrans później. Z rzutu karnego trafił Kręcichwost. Chwile później nieudany lob w wykonaniu Kuźni mógł przynieść jej drugą bramkę. Nudna pierwsza połowa zakończyła się remisem.

W drugiej do ataku ruszyli goście. Akcje były jednak zbyt szarpane, a próba rozegrania piłki przed polem karnym kończyła się w grząskim błocie. Aktywni napastnicy próbowali walczyć, ale większego zagrożenia z ich poczynań nie było. Całej tej nieporadności nie starali się wykorzystać gospodarze, nie mający zresztą solidnych napastników. W sukurs gościom przyszedł za to bramkarz Rudy Kozielskiej. Był bezradny wobec rzutu wolnego z okolic narożnika pola karnego. Stał bez reakcji, jakby nie miał rąk. Piłka kozłowała przed nim, odbiła się od kolan i wpadła do bramki. Było 2:1 dla Kuźni.

Kolejny kwadrans to także bezład na boisku. W niegroźnej odległości od bramki, po faulu na środku boiska, do piłki podszedł Miera z Rudy Kozielskiej. Nie wiadomo czy chciał strzelać, czy dośrodkować. Wysokim lobem trafił do siatki. Bramkarz "paradował" jak było już po wszystkim. Wynik 2:2.

Bramkarski cyrk trwał nadal. Do mocno wybitej piłki wyszedł golkiper gospodarzy. Ta odbiła się przed nim i wpadła między słupki. Wcześniej kibice mogli zobaczyć komiczny pościg bramkarza i napastnika Kuźni za lecącą do bramki piłką. Napastnik był szybszy i kiedy miał już skierować piłkę do pustej bramki, został faulowany. Sędzia nie przyznał gościom rzutu karnego. Chwilę później, po zagraniu ręką obrońcy w polu karnym gości, dopatrzył się co prawda jedenastki, ale po konsultacji z sędzią liniowym odwołał decyzję.

Napór gospodarzy przybrał na sile. Efektem był rzut wolny. Do piłki podszedł Miera. Strzelił celnie i gospodarze prowadzili. Bramkarz Kuźni zagubił się między własnymi obrońcami i zamiast na piłkę, rzucił się na jednego z nich. Zaczęło się odliczanie do końcowego gwizdka. Gospodarze cofnęli się pod własną bramkę. Miera miał strzec wyniku. Nic z tego nie wyszło. Tuż przed końcem Kuźnia wyrównała po strzale z rzutu wolnego. Znów pomógł jej bramkarz gospodarzy, który "popisał" się fatalną interwencją.

LKS Ruda Kozielska - MKS Kuźnia Raciborska  3:3
Bramki: Kręcichwost, Miera (2), Tokarski, Prekaniak (2)

LKS Ruda Kozielska: Musioł K.- Węglorz R., Klimek, Miera, Adamiak-Ptaszek, Krawiec, Ficek, Joszko- Kręcichwost, Węglorz Ł., trener: Beniamin Miera

MKS Kuźnia Raciborska: Jacek S.- Puzio, Ogonowski, Ratajszczak, Prekaniak-Tokarski, Ledwoń, Kuśka, Sobalak-Bieniowski, Jacek T., trener: Mieczysław Krawiec

Piłkarz meczu: Beniamin Miera: Doświadczony obrońca a zarazem grający na stoperze trener-zawodnik strzelił dwie i bramki i wiele razy oddalał niebezpieczeństwo od swojej bramki. Imponował bezbłędnym ustawieniem w polu karnym i spokojem mimo sytuacji beznadziejnych. Dobry duch tego zespołu, który dla jego dobra stanąłby pewnie w bramce, gdyby mógł. I pewnie poradziłby sobie lepiej od bramkarza.

Beniamin Miera, trener LKS Rudy Kozielskiej: Można powiedzieć, że kontrolowaliśmy przebieg sytuacji na boisku, ale był to mecz bramkarzy. Praktycznie tylko bramka z rzutu karnego została strzelona bez błędu ze strony golkipera. Cieszymy się mimo wszystko z punktu, jaki wywalczyliśmy z trudnym rywalem.

Maciej Kozina, kierownik drużyny MKS Kuźnia Raciborska: Żal po tym meczu, bo trzy punkty były blisko. Jednak przeszkodził nam w tym sędzia tego spotkania, który gwizdał ewidentnie na korzyść gospodarzy.

Grzegorz Zuber

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 26.04.2024
25 kwietnia 202419:33

Nasz Racibórz 26.04.2024

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.