Siatkarki AZS PWSZ zrobiły sobie prezent

Zgodnie z planem rozgrywek na hali miały pojawić się trzy zespoły: AGH Bielsko-Biała, WZB Sosnowiec i AZS PWSZ Racibórz. Ostatecznie zespół z Sosnowca nie przyjechał i mecz pomiędzy zespołem z Bielska i Raciborza był meczem o wszystko.

Spotkaniu towarzyszyła dodatkowa presja, gdyż tylko zwycięzca, prócz zajmujących pierwsze miejsce w grupie UŚ Katowice, mógł zagwarantować sobie udział w tych dwóch bardzo ważnych wydarzeniach sportowych. Nasze dziewczyny były wspieranie przez sporą grupę kibiców, których większość to studenci tutejszej PWSZ.

Pierwszy set nie przebiegał po myśli gospodyń. Duża ilość własnych błędów nie pozwoliła im zbliżyć się do rywalek. Obie drużyny zaczęły bardzo nerwowo, jednak mniej błędów w tym secie popełniły dziewczyny z Bielska i to one zakończyły pierwszego seta, wygrywając 25:20.

Po pierwszym secie losy meczu zupełnie się odwróciły. Zarówno drugi set, jak i tie break toczyły się pod dyktando raciborzanek. Pokazały dobrą grę we wszystkich elementach, a błędy popełniały sporadycznie. Nie dały cienia szans rywalkom, wygrywając drugiego seta do 17 a tie breaka do 9. Tym samym zapewniły sobie drugie miejsce w grupie, tuż za UŚ Katowice, co pozwoli im na udział w Akademickich Mistrzostwach Śląska, gdzie prócz naszej drużyny pojawią się również: AWF Katowice, UŚ Katowice i Politechnika Gliwicka, jak i na udział w Półfinałach Akademickich Mistrzostw Polski, które odbędą się we Wrocławiu od 1 do 3 kwietnia. Warto dodać, że jest to pierwszy, historyczny awans siatkarek do tych rozgrywek. Miejmy nadzieję, że nie ostatni i dziewczyny kolejny raz miło nas zaskoczą.

Drużyna AZS PWSZ Racibórz wystąpiła w składzie: Klaudia Nagler (kapitan), Sybilla Majnusz, Justyna Wilczek, Justyna Hońca, Magdalena Guzy, Patrycja Wasiczek, Magdalena Węgrzyk, Patrycja Wieja (libero), Ewa Trzos, Małgorzata Hajduk (libero) i Paulina Kurlanc.

Trenerem zespołu jest Aleksander Galiński.