W ratuszu o korkach na Rybnickiej, łataniu Królewskiej, wyścigach na Ocicach i pasach na Morawskiej

[Sprawozdanie za 2020] Pierwszym punktem posiedzenia była uchwała w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego wraz ze sprawozdaniem z wykonania budżetu za 2020 rok. Jej przedstawieniem zajęła się skarbnik miasta, Beata Koszowska-Gralak. – Miniony rok był rokiem szczególnym, pełnym niepewności, jak zamknięcie gospodarki wpłynie na ogólną formę samorządów – mówiła skarbnik. Dodała także, że wyjątkowo dobrze zrealizowały się dochody oraz wpływy unijne. Beata Koszowska-Gralak zwróciła także uwagę, że Regionalna Izba Obrachunkowa wydała pozytywną opinię odnośnie wykonania budżetu za rok 2020. Uchwałę poddano pod głosowanie bez dyskusji. Dwóch radnych było za, pięciu wstrzymało się od głosu, a czterech było nieobecnych.

[Zmiany budżetu] Radni pochylili się także nad uchwałą dotyczącą zmian budżetu na rok 2021. – Wprowadzone zostały środki na przebudowę przejść dla pieszych w rejonie Słowackiego-Ogrodowej-Miarki. Zwiększono także dochód z tytułu mandatów wystawianych przez Straż Miejską. Wpłynęły także środki na dalszą przebudowę przedłużenie ulicy Wierzyńskiego. Wprowadzono środki dla TBS, które posłużą na pokrycie podatku od towarów i usług, wynikającego z wniesienia aportem kolejnych terenów przy Łąkowej – wymieniała B. Koszowska-Gralak.

W dyskusji jako pierwszy głos zabrał przewodniczący Piotr Klima. – Martwi, że postulaty rady są ignorowane. Takie podejście, „niech siedzą, pogadają, a my i tak zrobimy swoje” jest co najmniej nie na miejscu – mówił. Radny Klima zwrócił uwagę, że mural nie jest konieczny. – No chyba, że ktoś koniecznie musi zarobić – twierdził.

Starania władz miasta o budowę lodowiska określił z kolei maniakalnym uporem. – Czy naprawdę nie można wziąć jakiegoś eksperta, który wypowie się, że obecnego lodowiska nie można naprawić takim a takim nakładem? Po co budować nowe, skoro w zimie korzystały dotąd dwa tysiące, w porywach dwa i pół tysiąca ludzi? – mówił przewodniczący.

Po raz kolejny zwrócił także uwagę na brak Raciborza w przewodnikach turystycznych. – Czemu nikt nie działa w tej sprawie? Czy nie jesteśmy ważni? Zajmujemy się tworzeniem tutaj drugiego Krakowa, a i tak nikt o tym nie usłyszy – kontynuował.

Program sesji i materiały

Piotr Klima zwrócił uwagę także na wpisanie do projektu budżetu przebudowy przejść dla pieszych. – Na czy ta budowa miałaby polegać? Światła? Rondo? Czy to tylko takie wpisanie, by to wpisać – dodał na zakończenie swego wywodu przewodniczący. – Złożyliśmy kilka wniosków do Funduszu Dróg Samorządowych. Remont na wskazanym skrzyżowaniu będzie polegał na stworzeniu wyniesienia, takiego jak na skrzyżowaniu Warszawska-Matejki. Będzie to miał również na celu spowolnienie ruchu – odpowiedział Dariusz Polowy.

- Nie zgodzę się dziś wyjątkowo z panem. Mural jest rzeczą ciekawą. Z pewnością jeździ pan po Polsce i widzi takie. Według mnie jest to inicjatywa ciekawa, i popieram powstanie takiego w Raciborzu. Zgodzę się jednak, że zapisana kwota jest nieco za wysoka – stwierdził radny Michał Kuliga.

[Sprawy bieżące - drogi] W części spraw bieżących i wolnych wniosków głos zabrała radna Magdalena Kusy. – Panie prezydencie, coraz gorsza sytuacja na Rybnickiej. Od jutra wyłączone rondo przy Auchan, a dziś około południa sytuacja przy hurtowni elektrycznej była naprawdę zła. Dopiero jak pojawiła się policja sytuacja została opanowana. Prosiłabym w związku z tym o pozostawanie w bliskim kontakcie w Wydziałem Ruchu Drogowego, by unikać takich sytuacji – mówiła radna z Obory.

- Współpracowaliśmy już w policją w czasie sytuacji pod wiaduktem koło dworca i myślę, że i tym razem policja będzie nas wspierać. Być może pracownicy kierujący ruchem z firmy nie budzą takiego respektu jak policjanci, w związku z czym pojawiły się pewne utrudnienia – odparł włodarz Raciborza.

Radny Michał Kuliga zwrócił się z kolei pytaniami, czy w końcu na Zamkowej stanie zakaz parkowania. – Obecna sytuacja mocno utrudnia dojazd do ronda od ulicy Zamkowej. Prosiłbym więc o informacje, co dzieje się w tej sprawie. Drugą sprawą jest doświetlenie ulicy oraz parku. Zwrócił się do mnie także mieszkaniec tamtej okolicy, by rozważyć montaż lustra drogowego, które bardzo ułatwiłoby wyjazd z posesji – mówił rajca z Ostroga.

Radny dociekał także, jak wygląda ewentualna konieczność remontu ulicy Królewskiej. – Droga była już wielokrotnie łatana, obecnie jest już naprawdę źle i wydawałoby się konieczne wykonanie gruntownego remontu. Proszę o rozważenie takiego rozwiązania – apelował M. Kuliga.

Na zakończenie swego wywodu radny zaapelował o wymalowanie odpowiednich znaków poziomych na ulicy Morawskiej. – Jest to ulica jednokierunkowa, i niejednokrotnie ma miejsce sytuacja, gdzie ktoś z prawego pasa skręca w lewo. Myślę, że zwykłe strzałki bardzo by pomogły – mówił radny.

Radny Henryk Mainusz przypomniał po raz kolejny, że na Kołłątaja nagminnie odbywają się wyścigi. – Droga jest teraz przedłużeniem z Węgierskiej na Chorwacką i wciąż samochody rozwijają dużą szybkość. Czy można byłoby jakoś wpłynąć, by ustawić znaki i od czasu do czasu postawić patrol. Mogę nawet wskazać miejsce, gdzie radiowóz będzie można ładnie schować – powiedział żartobliwie rajca z Ocic.

- Chciałem także zwrócić uwagę, że chodnik na ulicy Wesołej, zaraz przy wlocie z Opawskiej jest w opłakanym stanie. Pojawiły się jakieś zapadliska, w które przy słabym oświetleniu można wpaść aż po łydkę. Czy można byłoby wysłać tam kogoś z taczka piasku, by ten chodnik wyrównać? – mówił.

Radny H. Mainusz zwrócił się także z prośbą o podjęcie działań w sprawie problemów z głośnym zachowaniem na placu zabaw przy były przedszkolu na Ocicach. – Wybudowano tam nowe domki, otoczyły one ten plac zabaw, a teraz ludzie narzekają, że jest głośno. Proponowano ograniczenie działalności placu zabaw, ale jest to zwyczajnie niewykonalne. Zobowiązałem się do mediacji pomiędzy mieszkańcami a prezydentem, więc jeśli byłoby to możliwe prosiłbym o spotkanie w tej sprawie – apelował.

- Chętnie się tam wybiorę i porozmawiam, szczególnie, że zdaję sobie sprawę z tego, że także mój syn tam hałasuje – stwierdził z uśmiechem Dariusz Polowy.