Mieszkańcy Ostroga psychicznie odporni

Choć Odra z godziny na godzinę przybiera, mieszkańcy Ostroga, których 13 lat temu dosięgła wielka, woda nie obawiają się zalania. – Czuję, że tym razem powódź nas nie dosięgnie – mówi pan Stefan, mieszkający przy Rudzkiej. – Musimy być psychicznie odporni – stwierdza pani Alicja.
Co rusz na Moście Zamkowym można spotkać ludzi spacerujących z parasolami i oglądających stan Odry. – Byłem tu wczoraj, mniej więcej o tej porze, było połowę mniej wody niż dzisiaj. Mnie, co prawda powódź nie grozi, bo mieszkam w centrum, ale obawiam się o mieszkańców Ostroga. Mam tam wielu znajomych, niektórzy dopiero niedawno odremontowali domy po 97 roku – opowiada Kazimierz Stolarz. Zobaczyć stan Odry przyszedł również pan Maciek. – Mnie woda nie dosięgnie, ale moi rodzice mieszkają na Kapuścika. I to o nich najbardziej się niepokoję – mówi. – Miejmy nadzieję, że nie będziemy mieli do czynienia z powtórką z powodzi – dodaje.
Niepokoją się również nauczyciele z Zespołu Szkół Mechanicznych. – Temat powódź jest dziś numerem jeden na zajęciach. Wszyscy o niej mówią. Pani z matematyki poświęciła całą lekcję na wspominki, jak to było 13 lat temu – mówią uczniowie Mechanika. Sami uczniowie na każdej przerwie podchodzą na brzeg rzeki i sprawdzają jej stan. Jedni komentują, inni robią zdjęcia. – Mieszkam na Lotniczej i mam nadzieję, że nas nie zaleje. Nie wiem jak to było wtedy, ale z tego co opowiadali sąsiedzi nieciekawie – zastanawia się nastoletni Kamil. Z aparatem komórkowym przy jednym z brzegów Odry stał mody mieszkaniec gminy Rudnik. – Nam zalanie nie grozi, ale wczorajsza wichura narobiła wiele szkód. Od wczorajszego wieczoru do dzisiaj rana nie mieliśmy prądu – opowiada chłopak.
Lęku przed wielką wodą na razie nie widać wśród samych mieszkańców dzielnicy Ostróg, tej która 13 lat temu bardzo ucierpiała. – Wtedy straciliśmy wszystko. Nie wyobrażam sobie powtórki. Ciągle mam nadzieję, że ta woda jakoś nas ominie. Decydujące będą nadchodzące dwa dni – zapewnia Krystyna Ochota.
– Zalało nas 13 lat temu, teraz jesteśmy psychicznie odporni, bo co innego nam pozostaje – stwierdza pani Alicja, mieszkająca w jednym z domów jednorodzinnych na Ostrogu.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany