Lodowisko na chodnikach

Chodnik na Staszica i Sienkiewicza lub parking przy szpitalu lepiej omijać szerokim łukiem. Zalegająca warstwa lodu uniemożliwia bezpieczne przejście. Szef PK zapewnia, że tereny do nich należące zostały całkowicie pozbawione lodowych zwałowisk. O resztę niech się martwią inni zarządcy.
Wszystkie ulice w centrum są odśnieżone. Chodniki posypane piaskiem, tylko na odcinku od Staszica przez Sienkiewicza do banku Śląskiego zapomniano. Przecież tam się iść nie da. Jak kobieta pójdzie na nieco wyższym obcasie, upadek gwarantowany – mówi pani Aniela, nasza czytelniczka. Po drugiej stronie płotu z SP 13 chodnik zamienił się w lodowisko. Wystarczyłaby odrobina piasku, żeby przejście było bezpieczne. Jednak prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego Krzysztof Kowalewski twierdzi, że chodnik po tej części drogi nie należy do nich. O bezpieczeństwo przechodniów powinien zadbać zarządca kamienic. – My zajmujemy się tylko drogami należącymi do gminy. Wszystkie „nasze” drogi i chodniki już w zeszłym tygodniu zostały wysprzątane – zapewnia prezes Kowalewski.
Z ul. Solnej, Bankowej, Browarnej oraz wszystkich innych wychodzących z Rynku już w ubiegłym tygodniu zniknęły zwały śniegu. – Z chodników skuliśmy lód. Oczywiście na tyle, na ile się dało. Resztę posypaliśmy piaskiem. Śnieg wywieźliśmy na teren oczyszczalni ścieków. Na bieżąco staramy się oczyszczać miasto. Ale w tym tygodniu pogoda nieco utrudnia nam pracę – wspomina szef PK.
Śródmieście wysprzątane, a o Gamowskiej zapomniano. – Często jeżdżę do szpitala samochodem i nigdy nie udało mi się zaparkować blisko wejścia. Wcześniej musiałam się przedzierać przez zwały śniegu, a teraz prawie łamię nogi na wyślizganym przez auta lodzie – skarży się pani Sabina. – Nie widziałam tam jeszcze nikogo z odrobiną piasku – dodaje kobieta. Sprawę zgłosiliśmy pracownikom PK. Zapewniono nas, że jeszcze dziś wyślą tam piaskarkę.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany