Z otwartym sercem do dzieci

W powiecie raciborskim działa od początku września nowa placówka opiekuńczo-wychowawcza. Kieruje nią dyrektor Magdalena Strzelczyk, a prowadzi stowarzyszenie Otwarte Serca Dzieciom. Władze powiatu nie mają wątpliwości, że była bardzo potrzebna.
W powiecie raciborskim funkcjonuje aż 116 rodzin zastępczych, w tym 9 zawodowych i 2 pełniące rolę pogotowia opiekuńczego. Trafiają do nich dzieci, których rodzice stracili prawa rodzicielskie albo mają je ograniczone. Przyjmuje je również Wielofunkcyjna Placówka Opiekuńczo Wychowawcza w Pogrzebieniu, prowadzona przez siostry salezjanki. W ubiegłym roku z tej formy opieki skorzystało 204 dzieci. – Miejsc w takich ośrodkach wciąż jest za mało – stwierdza wicestarosta Andrzej Chroboczek. Ile za mało? Tego nie można dokładnie zaplanować ani wyliczyć. Liczbę reguluje samo życie. Był miesiąc, kiedy trzeba było znaleźć miejsce dla dzieci z dwóch rodzin wielodzietnych, a w każdej było ich sześcioro. Rodzeństwa nie można było rozdzielać.
Starostwo zorganizowało więc trzy konkursy na prowadzenie placówki opiekuńczo-wychowawczej, zapewniając jej finansowanie z budżetu powiatu. Zdecydowano się na współpracę ze Stowarzyszeniem Otwarte Serca Dzieciom. Na potrzeby podopiecznych (może ich być do 30) zaadaptowano pokoje dawnego hotelu Jantar w Kuźni Raciborskiej. Opiekę zapewniają tu wykwalifikowani pedagodzy, a placówką kieruje dyrektor Magdalena Strzelczyk, jednocześnie społeczny kurator sądowy. – Od pierwszego dnia działalności ma wychowanków, w tej chwili 13 – dodaje wicestarosta Chroboczek. – Chodzą do szkoły w Kuźni. Są mile zaskoczone warunkami, jakie tu panują. Mają do dyspozycji dwuosobowe pokoje, podczas gdy do tej pory najczęściej mieszkały w czteroosobowych. W każdym lokum jest łazienka.
Jola Reisch
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany