Żwirek przeszkadza dzieciom w zabawie

Od miesiąca najmłodsi mieszkańcy ul. Zamoyskiego mają nowy plac zabaw. Wymarzone drabinki, huśtawki i ślizgawkę. Jednak ich beztroską zabawę psuje podłoże. Zamiast miękkiego piasku mają twarde kamyczki, które kurzą i kaleczą dzieciom stopy.
Od lat dzieci mieszkające przy ul. Zamoyskiego czekały na plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. W końcu się doczekały. Nie dalej jak miesiąc temu Wspólnota Mieszkaniowa Nowoczesna zafundowała najmłodszym lokatorom piękny plac zabaw. Mają kompleks drabinek, zjeżdżalnię, nowe huśtawki i 3 piaskownice. Ale cały teren zasypali drobnymi kamieniami zamiast piaskiem. – Nie będę ukrywał, że zdziwiło nas to bardzo, przecież kamienie są twarde, źle się po nich chodzi. I nietrudno, żeby dzieci zrobiły sobie krzywdę – mówi Adam, przychodzący z 5-letnim kuzynem na plac zabaw. – Poza tym kamienie się strasznie kurzą. Sebastian codziennie wraca strasznie brudny, w butach ma pełno kamyczków. I ciągle narzeka, że go nóżki bolą jak biega po tym podłożu – dodaje jego dziewczyna Magdalena.
Dzieci są zachwycone nowym obiektem do zabawy. Nowiutkie podwórko przychodzą odwiedzać dzieci z innej części osiedla, a nawet z ul. Słowackiego.– W końcu mamy fajne drabinki ze świetnymi ruchomymi elementami. No i dużo huśtawek. Ale zamiast tych kamieni mogliby wysypać piasek. Wtedy upadanie by tak nie bolało – mówią zgodnie bawiące się tam dzieci w niedzielne popołudnie. – Mojej 5-letniej siostrzenicy zabawa na podwórku bardzo się podoba. Ale, żeby tam wejść musi zdjąć buciki, bo wpadają do nich drobne kamyczki, które sprawiają Kindze ból – mówi Elżbieta, przebywająca na placu zabaw z 5-letnią Kingą.
Rodzice widzą, że dzieciom kamyczki nie przypadły do gustu. Zresztą oni sami też nie są zadowoleni z tego pomysłu. Postanowili więc zapytać wykonawców, dlaczego nie dali tam piasku. – Usłyszeliśmy, że piasku nie będzie, bo takie są podobno normy unijne – wyznaje nam Mariusz Mikołajek, przebywający na podwórku. – Normy normami, a nasze dzieci przychodzą całe brudne. Kamienie się strasznie kurzą. O czym oczywiście nikt nie pomyślał – dodaje mężczyzna.
Zapytaliśmy Tomasza Radomskiego, zastępcę kierownika z Nowoczesnej, czy mieszkańcy mogą liczyć na wymianę podłoża. Niestety, usłyszeliśmy taką odpowiedź jak rodzice. – Są różne rodzaje podłoża. My zdecydowaliśmy się na żwirowe. Ono nie wymaga wymiany. Gdybyśmy wysypali tam piasek, trzeba by go było co najmniej dwa razy do roku wymieniać – tłumaczy Radomski. Dodał również, że podwórko nie zostało jeszcze ukończone. W najbliższych dniach wokoło placu zabaw zostanie położona kostka brukowa. – Cała inwestycja kosztowała nas sporo pieniędzy. Nie potrafię wymienić dokładnej kwoty. Ale na pewno nie będziemy nic wymieniać. Poza tym jak te kamienie mogą ranić dzieciom nóżki skoro są płaskie? – pyta zastępca kierownika.
Justyna Langer
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany