Domy dla ubogich, ale zaradnych

Takie miejsca zamieszkania, wznoszone wspólnie z organizacją Habitat for Humanity Poland, mogłyby powstać w Raciborzu. Jest o tym przekonany radny Artur Jarosz, który do przedsięwzięcia chce zachęcić magistrat. Habitat for Humanity to pozarządowa, dobroczynna organizacja chrześcijańska.
Domy budowane przez Habitat for Humanity (HfH) - jak czytamy na stronie www organizacji - powstają dzięki rodzinom, wolontariuszom, darczyńcom i organizacjom habitatowskim z innych krajów. Każda z rodzin wpłaca 10% wartości mieszkania. Resztę kosztów budowy spłaca w nieoprocentowanych ratach. Habitatowskie mieszkania budowane przez ich przyszłych właścicieli, wspólnie z wolontariuszami, są proste, tanie i solidne. Pieniądze pochodzące z darowizn i spłat od rodzin tworzą fundusz umożliwiający budowanie następnych domów. W ten sposób raz przekazana złotówka pomaga budować każdy kolejny dom.
Radny Jarosz uważa, że pomysł można wdrożyć w Raciborzu. Potrzebna jest pierwsza grupa, która zechce podjąć się działania. Taka, której członkowie nie są zamożni, ale za to zaradni. Pomóc ma miasto, bo dzięki temu zmniejszy liczbę osób, którym zgodnie z prawem musi zapewnić mieszkanie socjalne. HfH współpracuje już z Gliwicami.
Pomysł zgłoszono na przedświątecznej komisji budżetu i finansów. Prezydent uznał go za ciekawy. HfH, dzięki wsparciu Funduszu Szwajcarskiego, chce przeprowadzić analizę sytuacji w Raciborzu.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany