Skradli kosztowności za 370 tys. złotych

Wystarczyło wywiercić trzy otwory w dachu, by bez problemu dostać się do wnętrza sklepu jubilerskiego w Auchan. Nie wiadomo, kiedy doszło do kradzieży. Sklep był zamknięty od czwartku wieczorem. Złodzieje brali kosztowności z gablot, bo nikt wcześniej nie zabezpieczył ich w sejfie. Straty to 370 tys. zł.
Ofiarą złodziei padł jubiler przy zegarmistrzu, od strony Deichmanna. O kradzieży z włamaniem powiadomiła policję dziś rano ochrona sklepu, którą zaalarmowali pracownicy. Na miejscu od rana pracowali technicy kryminalistyki i zabezpieczali ślady. Jak poinformował nas rzecznik policji Mirosław Szymański, ochrona nic nie widziała. Nic niepokojącego nie zarejestrował też monitoring.
Jak ustaliliśmy, Auchan ma własną ochronę, której pracownicy pełnią dyżur w nocy. Monitoring całego obiekt prowadzi jedna z firm z Raciborza. Każda z placówek może też sama zamontować system w swoim wnętrzu. Ta, z której skradziono kosztowności, jak się dowiedzieliśmy, go nie miała. Złodzieje najprawdopodobniej dobrze o tym wiedzieli.
(w)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.