E-radny? Nie w Raciborzu!

W raciborskim starostwie radni już dawno pracują z laptopami, w Rybniku magistrat wdraża podobne rozwiązanie, a na sesji Rady Miasta w Raciborzu wciąż królują kserokopie. Raptem kilku rajców korzysta ze swojego sprzętu, choć dziś po raz pierwszy w ławach koalicji pojawił iPad.
- To sprzęt syna - podkreśla radny Witold Ostrowicz z koalicji rządzącej. - Do przeglądania netu idealne - dodaje. iPad to sposób na łatwą komunikację w sieci, a Ostrowicz to jeden z nielicznych radnych, którzy przychodzą na sesje z komputerem. Gdyby oceniać pod tym kątem opozycję i koalicję rządzącą, to ta pierwsza jest o lata świetlne przed ludźmi Taduesza Wojnara i Mirosława Lenka. Laptopy mają przed sobą Tomasz Kusy, Ryszard Frączek czy Roman Wałach oraz Michał Fita. Ten pierwszy swego czasu nagrywał nawet kamerką wypowiedzi radnych, publikując je potem w trakcie kampanii w internecie.
Problem jest jednak poważny, bo na kserokopie urzędy wydają kilkadziesiąt tysięcy rocznie. W starostwie w Raciborzu już kilka lat temu uznano, że szkoda na to pieniędzy i kupiono rajcom laptopy. Każda zmiana zapisu projektu to nowy plik przesłany na e-mail, a nie kilkadziesiąt kserokopii. W lutym radny miejski w Raciborzu Piotr Dominiak (NaM) proponował, by projekty uchwał przesyłać drogą eletroniczą i zrezygnować z kserowania. Propozycja przeszła bez echa. Projekty są co prawda dostępne w biuletynie informacji publicznej ratusza, ale nadal biuro Rady przed każdą sesją rozsyła cały plik dokumentów.
Tymczasem w Rybniku wdrażana będzie specjalna e-platforma dla rajców. Zbytek - powie niejeden. Projektowana platforma jednak nie tylko zmusi rajców do pracy z laptopami i oszczędzi na kopiach, ale również umożliwi im docieranie do zasobu dokumentów i aktów prawnych niezbędnych w pracy. Wezwania będą wysyłane SMS-ami, a nie pocztą bądź kurierami. W Rybniku wyliczono, że gmina dużo zaoszczędzi. A że wielu radnych będzie musiało przejść szkolenie informatyczne, trudno. Takie czasy.
Może w końcu także w Raciborzu zaczniemy oszczędzać.
(waw)
Interpelacja radnego P. Dominiaka z II 2011 r.
Interpelacja w sprawie zmiany formy przekazywania materiałów sesyjnych radnym Rady Miasta Racibórz.
W związku z faktem, że przez 11 miesięcy w roku wszyscy radni Rady Miasta Racibórz otrzymują średnio ponad 100 stron materiałów, wnioskuję o zamianę formy ich dostarczania z papierowej na elektroniczną. Przeprowadzając prosty rachunek, uwzględniający, że przez 11 miesięcy w roku 23 radnych otrzymuje taką liczbę materiałów, można przewidzieć, że rocznie zaoszczędzimy:
- ponad 25000 stron, co daje kwotę około 4000 zł rocznie (przy założeniu, że średnia cena kserokopii wynosi 15 gr/stronę)
- niespełna 1000 zł kosztów usług pocztowych rocznie (średnio 3,50 zł x 23 radnych x 11 mies.)
- czas pracy urzędników, którzy zamiast kserować materiały, będą mogli je duży szybciej wysłać e-mailem, a zaoszczędzony czas przeznaczyć na ważniejsze działania.
Ponadto działanie takie będzie zgodne z polityką kształtowania wizerunku gminy przyjaznej środowisku, a także wpisze się w działania gminy związane z informatyzacją usług urzędowych.
Jednocześnie dziękuję za przekazywane drogą elektroniczną protokoły z sesji Rady Miasta Racibórz i proszę, aby również protokoły z posiedzeń Komisji Rady Miasta Racibórz były przekazywane radnym drogą elektroniczną.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany