Czy w szpitalu będą jeszcze zwolnienia?

Raciborski szpital nadal odnotowuje straty, choć jest lepiej niż w roku ubiegłym o tej porze. - Po odliczeniu amortyzacji brakuje nam ok. 70 tys. zł - mówił dyrektor szpitala Ryszard Rudnik. - Czy w związku z tym będą w tym roku jeszcze jakieś zwolnienia? - pytał radny Władysław Gumieniak.
- 3 mln strat odnotował za pierwsze półrocze 2011 roku Szpital Rejonowy w Raciborzu. - Jest lepiej niż w roku poprzednim, gdy kwota ta wynosiła ponad 6 mln zł. Biorąc pod uwagę amortyzację, brakuje nam ponad 70 tys. zł - przedstawił na dzisiejszej komisji zdrowia sytuację raciborskiego szpitala jego dyrektor Ryszard Rudnik. - Mamy ponad 3 mln nadwykonań. Gdyby nam za nie zapłacono, bylibyśmy na plusie - kontynuował.
Do polepszenia sytuacji finansowej, w porównaniu do roku poprzedniego, przyczyniło się m.in. ograniczenie kosztów. - Ponad 850 tys. zł to oszczędności w płacach, wynik zmniejszenia osób zatrudnionych - przyznał dyrektor. - Zatrudnienie zmniejszyliśmy o 22 etaty, mamy teraz około 600 pracowników - kontynuował.
- Czy planowana jest dalsza redukcja zatrudnienia w ramach programu oszczędnościowego, bo sytuacja może być pod koniec roku jeszcze gorsza? - spytał radny Władysław Gumieniak. - Nie planujemy redukcji zatrudnienia. Musi być odpowiednia liczba personelu do pracy. 600 osób zatrudnionych musi być, bo 1,5-etatu na łóżko to minimum, a my jesteśmy w tej granicy - odpowiedział dyrektor.
- Czy istnieje zagrożenie, że będzie trzeba zamknąć jakiś oddział? - dopytywał Gumieniak. - Nie ma takiego zagrożenia - zakończył Ryszard Rudnik.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany