Dary od wędrowników z Sauerlandu

Dary te trafiają w postaci używanych, ale i nowych zabawek, ubranek dla dzieci i osób dorosłych, chodzików i wózków inwalidzkich dla trzech jednostek: domu Dziecka w Pogrzebieniu, Domu Pomocy Społecznej w Krzyżanowicach i Domu św. Notburgii w Raciborzu. Od dwóch lat ich pomoc poszerzono również o Gminę Pietrowice Wielkie.

W piątek, w godzinach popołudniowych, przedstawiciele tego związku na czele ze skarbnikiem, Haraldem Kahlertem przywieźli po raz kolejny dwa busy pełne darów. Dwudniowy pobyt w powiecie raciborskim, będący wynikiem działań radnego Leonarda Malcharczyka, wędrownicy rozpoczęli od odwiedzenia Domu Pomocy Społecznej św. Notburgii w Raciborzu. Zostali tam bardzo serdecznie przyjęci nie tylko przez siostrę dyrektor Weronikę Seidel oraz siostrę Alodie Lelek, ale przede wszystkim przez mieszkańców domu. 12 sióstr oraz 110 osób świeckich opiekuje się grupą 170 mieszkańców domu, wśród których znajduje się 120 kobiet oraz 50 mężczyzn. Właśnie ci ostatni pomogli w kilka minut rozładować całego pierwszego busa darów. Goście zostali poczęstowani kolacją, w trakcie której dowiedzieli się o historii i specyfice placówki, a następnie wrócili do ich schronienia na okres pobytu w powiecie raciborskim – do Centrum Eichendorffa w Łubowicach.

W sobotę rano goście zawitali do Pogrzebienia do Placówki Opiekuńczo Wychowawczej. Zostali serdecznie przywitani przez dyrektorkę Domu Dziecka siostrę Teresę Krzyżewską oraz siostrę Lucję Sulską. Radość dzieci z zabawek, tornistrów oraz ubranek była bardzo duża. Dzieci same pomagały w rozładowaniu busa.

Dwa lata temu  oprócz darów materialnych Dom Dziecka w Pogrzebieniu otrzymał od wędrowników 4.000 euro. Nie były to jednak ich pieniądze, a pieniądze dzieci jednej ze szkół w powiecie Maerkischer przeznaczone dla dzieci w Pogrzebieniu. Pieniądze te posłużyły m.in do zbudowania bardzo dużego placu zabaw. Obecni goście, Harald Kahlert, Gerhard Schütte, Klaus Erkelenz oraz Wolfgang Sieling nie kryli wzruszenia przebywając w gronie dzieci, które okazywały wdzięczność za zaangażowanie wędrowników z partnerskiego powiatu. Otwarta 1 września 2005 roku placówka posiada 23 miejsc i wszystkie są zajęte przez dzieci w wieku 7 – 19 lat pochodzące głównie z powiatu raciborskiego. W ostatnich 6 latach w „Zielonym Zakątku”, bo tak dzieci z racji dużej ilości zieleni wokół ale i zielonego koloru fasady budynku nazywają swój ośrodek, znalazło schronienie 96 pociech. Dzieci utożsamiają się bardzo mocno z tym ośrodkiem i traktują go jak ich własny dom a siostry jak własnych rodziców.

Ostatnim miejscem, które odwiedzili wędrownicy był dom Pomocy Społecznej Różany Pałac w Krzyżanowicach. Na gości czekał osobiście wójt Grzegorz Utracki oraz były wójt Wilhelm Wolnik. Obydwoje stwierdzili jednomyślnie, że nie ma ważniejszego miejsca w całej gminie jak właśnie ten ośrodek, dający schronienie 60 osobom w wieku od 10 do 63 lat o dużym stopniu upośledzenia. - Prezentem nie jest tylko to, co zostało zebrane albo kupione, wspaniałym prezentem jest kogoś wysłuchać lub wsłuchać się w jego problemy i potrzeby. A to według wójta Wolnika czynią właśnie goście z Powiatu Märkischer. Wędrownicy oprócz ubrań pozostawili prawie 200 kg kolorowego papieru dla projektów w ramach warsztatu terapii zajęciowej. Siostra Beata, pełniąca w tym dniu role gospodyni ośrodka, podkreśliła znaczenie takiej wynikającej z głębi serca pomocy i podziękowała serdecznie wędrownikom z ich wrażliwość i otwartość. Również Wójt Utracki wyraził swe wielkie zadowolenia z istniejącej od wielu lat współpracy wędrowników z ośrodkiem w Krzyżanowicach. Pomimo że wędrownicy mieli za sobą 12 godzin jazdy i zmęczenie rysowało się na ich twarzy, uśmiech dzieci i dorosłych mieszkańców odwiedzanych ośrodków, ale i słowa wdzięczności wynagradzały wszystkie trudy.

Szczególna radość wędrownikom sprawił były starosta powiatu Henryk Siedlaczek zapraszając ich w sobotni wieczór do siebie do Rud na grilla. Tak wygląda prawdziwa przyjaźń i współpraca - stwierdził Harald Kahlert

Związek Wędrowników Regionu Sauerland skupia swych członków na powierzchni 2/3 kraju Związkowego Nadrenii Północnej Westfalii i liczy na dzień dzisiejszy prawie 40.000 osób. Jest to trzeci, co do liczebności związek wędrowników w Niemczech. Związek ten, podobnie jak nasze Polskie Towarzystwo Turystyczno Krajoznawcze jest członkiem Europejskiego Związku Wędrowników. Jak już sama nazwa wskazuje ich pasją jest wędrowanie. W posiadaniu tego związku jest bardzo dużo obszarów znajdujących się pod ochroną. Ze składek członkowskich związek zakupuje dalsze obszary, które pielęgnuje i wyposaża w ścieżki wędrownicze. Z wielką dumą podkreślają, ze udało im się nawiązać współprace z PTTK w Chorzowie (z racji Partnerstwa Miasta Chorzów z Miastem Iserlohn w Powiecie Märkischer) i od roku spotykają się razem czy to na szlakach wędrowniczych w Polsce czy też w Niemczech. Ich próby organizowania wspólnych projektów z naszym PTTK w Raciborzu nie trafiły jednak na podatny grunt, a szkoda.

Fascynacja wędrowników powiatem raciborskim zaczęła się przed siedmiu laty, kiedy to ówczesny Starosta Powiatu Raciborskiego Henryk Siedlaczek zaprosił ich 40 osobową grupę do pieszego zwiedzenia a tym samym poznania specyfiki, najpiękniejszych miejsc, ale i mieszkańców gmin Powiatu Raciborskiego. Przez cały tydzień wędrownicy z Powiatu Märkischer na czele ze swym starosta Aloysem Steppuhnem przemieszczali się pieszo po gminach Powiatu Raciborskiego a na nocleg wracali do Centrum Eichendorffa do Łubowic. Nasi goście byli zafascynowani nie tylko regionem, ale przede wszystkim otwartością serca naszych mieszkańców. Sposób przyjęcia wywarł na nich wielkie wrażenie, tak, że postanowili również odwdzięczyć się sercem. Uwagę swoja skupili wokół placówek opieki społecznej naszego powiatu.

Plon dotychczasowego działania na rzecz tych placówek to 14 dużych busów Sprinterów załadowanych pod sam dach darami zebranymi wśród członków organizacji wędrowniczej w Powiecie Märkischer. Osobą, która jest koordynatorką zbierania darów w tymże powiecie jest żona skarbnika związku Edyta Kahlert. To ona przyczyniła się do tego, że Powiat Märkischer udostępnił Związkowi Wędrowników nieodpłatnie pomieszczenie w Kolegium Zawodowym w Iserlohn do składowania darów. W trakcie akcji zbierania darów wyznaczone są godziny, kiedy pani Edyta czeka, albo darczyńcy wiedząc gdzie znajduje się kluczyk sami składają swe dary. Przewiezienie zebranych darów było możliwe dzięki wsparciu ze strony Powiatu Maerkischer, który chętnie udostępnił jednego służbowego busa. Dla przewiezienia pozostałych darów wędrownicy wynajęli drugi bus na ich własny koszt.

Na pytanie, dlaczego to robią Harald Kahlert odpowiada „To wyraz szczególnej więzi Powiatu Märkischer z Powiatem Raciborskim, więzi, której budowanie zawdzięczamy szczególnej relacji i przyjaźni ówczesnych starostów Henryka Siedlaczka i Aloysa Steppuhna. Dawać coś od siebie z głębi serca to budować zaufanie i przyjaźń to eliminować stereotypy i uprzedzenia”.
Pobyt w Centrum Eichendorffa wraz z wyżywieniem wędrownicy zawdzięczają wsparciu finansowemu wspomnianych ośrodków oraz sponsorowi. 

red.