Place zabaw - temat dyżurny

Plac zabaw w Parku Roth jest za mały. Dziecom trudno dopchać się do huśtawek i innych urządzeń, a rodzicom znaleźć miejsce do siedzenia. Z przebudowy Parku Jordanowskiego nic na razie nie wyszło. Z takimi zarzutami spotkał się na ostatniej sesji prezydent. Rodzice skarżą się także na palaczy.
Jest jednak światełko w tunelu. Magistrat oraz SP 15 i SP 4 przystąpiły do ministerialnego programu, z którego chcą pozyskać pieniądze na nowoczesny plac zabaw, jaki powstał przy SP 1 na Ostrogu. - To powinno rozładować sytuację - pocieszał prezydent. Niestety, nie nastąpi to w wakacje.
Przyznał, że rzeczywiście plac zabaw w Parku Roth jest za mały, a wynika to z jego specyfiki. - Jest w miejscu, które świetnie nadaje się do spacerów - dodał. Na wniosek z sesji zapewnił, że magistrat umieści tam tablicę informującą o zakazie palenia. Wielu użytkowników skarży się bowiem, że niektórzy urządzili tu sobie palarnię.
Na tym nie koniec problemów. W opinii radnego Ryszarda Frączka, przy muszli koncertowej przydałby się toj-toj. - Rzeczywiście musimy pomyśleć o zapleczu sanitarnym, ale nie będą to toj-toje - uznał Lenk. Jego urzędnicy mają już ponoć pomysł na coś estetyczniejszego.
Ratusz nie rezygnuje również z planów przebudowy Parku Jordanowskiego, ale poziom kosztów przerósł możliwości finansowe gminy. Pojawiła się też koncepcja budowy ogrodu nauki przy stacji sejsmologicznej PAN.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany