Kotek, samolot i dmuchana orka...

...to projekty uczestników, którzy pojawili się dziś w parku Roth na przygotowanym przez Młodzieżową Radę Miasta Zjeździe na byle czym. Była to druga w tym roku próba zorganizowania zjazdu. Pierwsza, w ubiegły piątek w Oborze, nie powiodła się z powodu małej liczby zawodników i braku śniegu.
Na wstępie dzisiejszego spotkania uczestnicy zaprezentowali swoje pojazdy. Wśród nich było rodzeństwo, Emilka i Mateusz Marcelik, którzy przyjechali z Babic. - Do swojego projektu wykorzystaliśmy kartonowe pudełka - mówili. Dziewczynka zjechała na kartonowym kotku, a chłopiec w samolocie. Trzeci, ostatni uczestnik - Mateusz Łuczak, do wykonania zjazdu użył dmuchanej orki.
- Liczyła się pomysłowość - mówiła jedna z organizatorek. Dla wszystkich przewidziano upominki, dyplomy oraz słodki poczęstunek. Uczestnicy zabawy dostali również zaproszenie na sesję Młodzieżowej Rady Miasta, która odbędzie się 2 lutego o godzinie 15.30. To właśnie wtedy otrzymają specjalne nagrody z rąk prezydenta Mirosława Lenka.
Katarzyna Bednarska
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany