Lodowisko - błahy temat, ale boli

Dlaczego nasze lodowisko jest jeszcze nieczynne? W Pszowie można już swobodnie jeździć na łyżwach – pyta w liście do redakcji nasz czytelnik. Zastanawia się też dlaczego, żaden z kandydatów na prezydenta nie planuje tam remontu. Drektor OSiR-u zapewnia, że z końcem miesiąca Piastor będzie czynny.
Nasz czytelnik podpisujący się „Blacha 11”, 11 listopada postanowił spędzić na sportowo. Wybrał się z dziećmi na lodowisko do Pszowa. – Pojechałem tam, bo nasze lodowisko oczywiście jest jeszcze nieczynne – pisze mężczyzna w liście do redakcji. Nasz czytelnik nie dowierza, że taki mały Pszów potrafi zadbać o miłośników jazdy na łyżwach, a znacznie większy Racibórz nie.
– Gdy się tak ślizgałem, przypomniały mi się warunki na OSiR-ze. Toż to średniowiecze! Straszna szatnia, WC – toy toy na dworze, brak zadaszenia, a bilety chyba dwa razy droższe – wylicza w liście wady raciborskiej ślizgawki. – Zbliżają się wybory, a jakoś nikt ze startujących do władzy, w swoim programie, o lodowisku nie wspomniał – zauwa „Blacha 11”. – Fakt, może błahy temat, ale boli. Tym bardziej, jak się widzi pięknie zabrukowany park Zamkowy, odnowione fragmenty zamku. Natomiast zabrakło środków, pewnie nie tak znów dużych, aby coś z lodowiskiem zrobić – kończy Blacha 11.
Sprawdziliśmy programy kandydatów ubiegających się o prezydencki fotel i rzeczywiście, żaden ze startujących nie wspominał o remoncie raciborskiego lodowiska. NaM chce natomiast jego zadaszenia.
Sam dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji przyznaje, że nie jest ono w najlepszym stanie. – Miało być zrobione zadaszenie, niestety zabrakło na nie pieniędzy – mówi Jerzy Kwaśny, dyrektor OSiR-u. Mowa tu o blisko 2 mln zł. Szatnie trzy lata temu udało się wyremontować, jednak ich standard zdaniem wielu korzystających z lodowiska pozostawia wiele do życzenia.
Zapytaliśmy Jerzego Kwaśnego również o termin otwarcia ślizgawki. Dowiedzieliśmy się, że planowo ma być czynna pod koniec listopada. Warunkiem jest jedynie temperatura. – Jeśli nie spadnie poniżej 5 stopni Celsjusza, nie otworzymy lodowiska. Betonowa płyta musi marznąć przez trzy dni i trzy noce, inaczej będziemy liczyć tylko straty – podkreśla Kwaśny.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany