Pomoże ludziom kochać psy

Jak dotąd nie było żadnych mandatów dla właścicieli psów, które pozostawiają odchody na chodnikach, ulicach czy w parkach – ujawnił prezydent po interpelacji radnej Elżbiety Biskup. Jak więc ma być porządek, skoro brudasy są bezkarne?
- Prowadzono tylko działania edukacyjne, rozdawano ulotki, prowadzono pogadanki. Były natomiast kary za pozostawienie czworonoga bez nadzoru, kiedy atakował przechodniów – wyliczał prezydent. Radna pytała nie przez przypadek. Dowiedziała się, że miasto zamierza zorganizować specjalne wybiegi. Interesowało ją, czy dotychczasowe środki były w stanie zdyscyplinować właścicieli psów do tego, by sprzątać po swoich pupilach. Jak się okazało, żadnej represji wobec brudasów nie było. Trudno więc oczekiwać od ludzi porządku, skoro nikt nigdy nie został ukarany.
Przypomnijmy, że w budżecie miasta zarezerwowano 30 tys. zł na pierwszy wybieg pomiędzy ulicami Ocicką i Żorską. Będzie miał wymiary około 600-700 m kw., ogrodzony będzie siatką i zamykany samozamykającą się bramką. Znajdą się tam również po dwie ławki dla opiekunów oraz stacje wyposażone w tzw. psi pakiet, czyli kontener na odchody połączony z dystrybutorami worków. Prezydent chce ograniczyć niekontrolowane bieganie psów po parkach i zieleńcach miejskich. - Jeśli pomysł spotka się z zainteresowaniem właścicieli czworonogów i sprawdzi się w praktyce, to powstaną kolejne takie wybiegi – głosi komunikat magistratu. Na sesji prezydent nie omieszkał dodać, że takie rozwiązania „pomogą ludziom kochać psy”.
Może by jednak tych, którym na podobnej czułości nie zależy, najzwyczajniej karać mandatami za dopuszczenie do zanieczyszczania miasta. Póki nikt nie przekona się na własnej skórze, że za pozostawioną psią kupkę można stracić przynajmniej kilkadziesiąt złotych, ten nigdy nie będzie dbał o porządek. Żadne pogadanki i inne akcje edukacyjne nie pomogą. Podajemy też numer interwencyjny do straży miejskiej – 986.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany