Srebra rodowe i niespełnione marzenia. Co zrobi Racibórz z terenem w Gąskach nad Bałtykiem?

Na początek zmiany budżetu

Pierwszym punktem posiedzenia, który wzbudził dyskusję, były uchwały dotyczące zmiany budżetu na rok 2025 oraz uchwała w sprawie wieloletniej prognozy finansowej. Przedstawieniem dokumentów zajął się skarbnik miasta, Dariusz Holesz.

Jako pierwszy głos w dyskusji zabrał radny Dominik Konieczny. – Odnośnie linii kolejowej i zmian budżetowych. Rozumiem, że w tym roku nie poniesiemy wydatku na 100 tys. złotych. Zapis wynika z umowy z województwem opolskim. Na jakim etapie jest to przedsięwzięcie, bo w mediach pojawiła się informacja, że został wybrany wykonawca projektu. Czy harmonogram się zmienił? Czy my to zdejmujemy jednostronnie, czy po uzgodnieniach? – dociekał radny.

– Zostawiamy wartość, która została pierwotnie zabezpieczona. Marszałek województwa opolskiego nie przekazał nam jeszcze informacji o jakichkolwiek zmianach w harmonogramie. Jeśli w tym roku środków nie wykorzystamy, to ich po prostu nie będzie – odparł D. Holesz.

Racibórz, przypomnijmy, partycypuje w kosztach opracowana dokumentacji na rewitalizację linii kolejowej do Racławic Śląskich przez Głubczyce.

– Wydaje mi się, że oni też powinni dostosować budżet do stanu faktycznego – zauważył radny Konieczny. – Województwo wybrało już wykonawcę, ale z tego, co wiem, nie podpisało jeszcze umowy. Harmonogram i tak będzie zmieniony, ale kwota, która będzie potrzebna, jest zabezpieczona w wieloletniej prognozie finansowej – skomentował szef miejskiego skarbca.

Radny Konieczny pytał także o wydatki na zagospodarowanie odpadów. – Proszę powiedzieć, skąd zmiany, jeśli chodzi o wydatki na zagospodarowanie odpadów? – dopytywał. – Wiemy w tej chwili, jakie będą ostatnie faktury na tym zadaniu, w związku z czym odpowiednio zwiększamy stosowne środki dla Empolu i PK. Na ten moment jest to stan płatności na miesiąc październik – wyjaśniła Mariola Wierzbicka, kierownik Referatu ds. Gospodarki Odpadami.

Uchwały poddano pod głosowanie. Pięciu radnych było za, jeden wstrzymał się od głosu, a czterech było nieobecnych. Podobnym wynikiem zakończyło się głosowanie nad WPF.

Teren w Gąskach - niespełnione marzenia o raciborskiej bazie nad Bałtykiem

Kolejnym punktem posiedzenia było przedstawienie informacji o gospodarowaniu gminnym zasobem nieruchomości. Jej prezentacja przypadła w udziale Annie Bartodziej, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.

Do dyskusji zgłosiła się radna Ludmiła Nowacka. – Wśród naszych terenów są też działki w Gąskach. Czy mamy jakieś pomysły na nie? – pytała. – Gmina Racibórz wniosła o zabezpieczenie w ramach ogólnego planu zagospodarowania tej gminy zapisów na zabudowę usługową. W dalszej perspektywie istnieje możliwość przeznaczenia tych terenów do sprzedaży po uchwaleniu nowego planu – wyjaśniła Anna Bartodziej.

– Cieszą słowa pani naczelnik, że to nie praca, a pasja. To może zwiastować dobre efekty. Czy w Gąskach mamy jakąś konkretną funkcję usługową? – dociekał radny Konieczny. – Na ten moment nie jest to określone, nie wiemy, co tam dopuszczą. Będziemy jednak próbowali maksymalnie wykorzystać potencjał tego terenu – odparła naczelnik.

– Czyli mówiąc pokrótce, chcemy sobie poprawić warunki zagospodarowania, by drożej ten teren sprzedać. Może być jednak problem, gdyż gmina już raz zapisy zmieniła. Jest tam dopuszczona możliwość budowy ośrodka wypoczynkowego – zauważył radny Mirosław Lenk.

– Ja bym takich opinii nie wygłaszał. Są to nasze srebra rodowe i przestrzegałbym przed pochopnym ich pozbywaniem się. Wspomniała pani o nieruchomości przy Bojanowskiej. W programie sesji mamy też propozycję sprzedaży. Czy była rozważana możliwość podziału tej działki i dopiero potem sprzedaży? – pytał były wiceprezydent.

– Chcemy spróbować sprzedać ten teren w całości. Mamy w ofercie sprzedażowej działki już podzielone – odpowiedziała Anna Bartodziej. – Tak, ale mamy na tych małych działkach problemy ze sprzedażą, więc skąd pewność, że tak duża działka pod budownictwo jednorodzinne się sprzeda? – ripostował D. Konieczny. – Jeśli nie uda się sprzedać, istnieje możliwość podziału geodezyjnego, a następnie ponowienia próby sprzedaży. Oczywiście koszty podziału zostaną doliczone do ceny działek – poinformowała naczelnik.

Słaby popyt na raciborskie działki inwestycyjne

Radny Konieczny pytał także o działki przy ulicy Mikołowskiej, gdzie powstała druga strefa gospodarcza. Obecne trwa sprzedaż uzbrojonych terenów inwestycyjnych.

– Ile działek jeszcze zostało? Czy są planowane kolejne przetargi? – dopytywał. – Pozostało siedem działek. Oczywiście trwają przetargi. Na ten moment nie mamy jednak wpłaty żadnego wadium – odpowiedziała A. Bartodziej.

Były wiceprezydent zainteresował się także stanem prac przy uzbrojeniu terenu przy Mikołowskiej. – Gmina buduje drogę dojazdową wraz z rondem, ale od dłuższego czasu niewiele się tam dzieje. Czy projekt został opóźniony? Trudno sobie wyobrazić asfaltowanie w takich warunkach atmosferycznych – wskazał. – Z tego, co wiem, projekt nie jest opóźniony i wszystko przebiega zgodnie z planem – odpowiedziała szefowa wydziału. – Szkoda tylko, że nie asfaltowano przy wyższej temperaturze – skomentował z przekąsem D. Konieczny.

Dalsza część obrad przebiegła bez dyskusji. Radni nie zabrali głosu także w punkcie „sprawy bieżące i wolne wnioski”, w związku z czym przewodnicząca zakończyła poniedziałkowe posiedzenie z uwagi na wyczerpanie porządku obrad.