Miliony dla raciborskiego szpitala. NFZ płaci za nadwykonania

Temat pokrycia kosztów nadwykonań świadczeń limitowanych i nielimitowanych budził ostatnio sporo emocji po konferencji radnych Lepszego Powiatu (Szymona Bolika, Pawła Klimy, Krzysztofa Bajerskiego) oraz posła Michała Wosia. Samorządowcy skierowali do Rady Powiatu apel do ministra zdrowia i NFZ o spłatę tych zobowiązań.

Czytaj: NFZ i Ministerstwo Zdrowia okradają raciborski szpital. Radni Lepszego Powiatu i poseł Woś na kontroli przy Gamowskiej

Dziś okazało się, że większość środków – około 11 mln zł – jest już na koncie szpitala. Wkrótce wystawiona zostanie faktura na kolejne 2,2 mln zł. Pozostaje jeszcze 2 mln zł z tytułu ryczałtu, natomiast 1,6 mln zł szpital nie odzyska.

– Nie mamy żadnych zaległych zobowiązań – zapewnił dyrektor Rudnik. Ocenił też sytuację finansową placówki przy Gamowskiej jako stabilną.

Nadwykonania mają sporą wartość, bo stanowią 12 proc. kontraktu, który obecnie wynosi 166 mln zł. Dyrektor zwrócił uwagę, że dużym obciążeniem dla szpitala będą kolejne podwyżki. Tegoroczne nadwykonania oszacował już na 3 mln zł.

Starosta Grzegorz Swoboda, który już wcześniej sygnalizował, że zarząd powiatu podjął działania w celu odzyskania środków z końcem minionego roku, on sam podnosił ten problem na forum samorządów, a minister już w lutym deklarowała spłatę zobowiązań wobec szpitala, uznał apel radnych Lepszego Powiatu za bezprzedmiotowy, wnioskując o jego wycofanie. Inicjatorzy bronili swojej inicjatywy. Ostatecznie - głosami rządzącej koalicji Razem dla Ziemi Raciborskiej i PO - projekt uchwały wycofano z porządku obrad.

Dyrektor Rudnik wskazał jednak, że po modyfikacji taki apel mógłby mieć sens, ale powinien koncentrować się na problemie odpowiedniego poziomu kontraktowania. Obecne środki przekazywane przez resort są bowiem niewystarczające w stosunku do notowanych potrzeb ze strony pacjentów.

Szpital w Raciborzu obsługuje nie tylko mieszkańców naszego powiatu, ale także sąsiednich, głównie głubczyckiego oraz wodzisławskiego.