Raport 998. Kukurydza na jezdni, drzewo w potoku i gniazda owadów

O godzinie 10.51 dwa zastępy PSP zostały zadysponowane na ulicę Domową w Zabełkowie. Interwencja miała związek ze zdarzeniem z poniedziałku, o którym pisaliśmy TUTAJ. We wtorek, 01.10., strażacy dokonali kontroli potoku Bełk. Po przybyciu na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania ustalono, że na potoku wciąż płynie nieznaczna ilość substancji ropopochodnej nieznanego pochodzenia. Strażackie działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ułożeniu dodatkowego rękawa sorpcyjnego oraz słomy w wyższym biegu potoku. Ze względu na fakt, że ilość płynącej substancji uległa znacznemu zmniejszeniu, strażacy pozostawili rękawy sorpcyjne na miejscu zdarzenia. Okresowo będą jednak kontrolować sytuację, pod kątem obecności substancji ropopochodnej.

Kolejne zdarzenie miało miejsce o godzinie 14.12. Jeden zastęp z Reymonta oraz jeden zastęp OSP zostały zadysponowane do Bojanowa na ulicę Wojnowicką. Do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęło bowiem zgłoszenie, z którego wynikało, że na jezdni znajduje się rozsypana kukurydza. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania ustalono, że ziarno znajduje się na długości około 500 metrów. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz uprzątnięciu kukurydzy z jezdni.

O godzinie 16.46 odnotowano kolejne zdarzenie w Zabełkowie. Tym razem przy ulicy Młyńskiej. Jeden zastęp OSP został zadysponowany celem usunięcia warstwy błota zalegającego na jezdni. Strażackie działania polegały na zabezpieczeniu terenu akcji oraz zmyciu warstwy błota zalegającego na odcinku około 400 metrów.

Kolejne zdarzenie także miało miejsce na terenie gminy Krzyżanowice, a dokładnie w Rudyszwałdzie na ulicy Wiejskiej. Do komendy PSP w Raciborzu wpłynęła informacja o powalonym drzewie znajdującym się w potoku. Na miejsce skierowano jeden zastęp OSP. Jego działania polegały na zabezpieczeniu terenu akcji, pocięciu drzewa na fragmenty oraz złożeniu ich w miejscu niezagrażającym bezpieczeństwu. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było podmycie systemu korzeniowego przez wodę.

Ostatnie dwie interwencje dotyczyły usuwania gniazd owadów. Oba zdarzenia odnotowano w Raciborzu, w przeciągu 25 minut. Pierwsze z nich miało miejsce o godzinie 17.35 przy ulicy Koszalińskiej, drugie o 18.00 przy Opawskiej. W obu przypadkach gniazda znajdowały się nad wejściami do domów jednorodzinnych. Strażackie działania polegały na ich usunięciu.

Czytaj także

Palec spuchł, obrączkę zdjęli strażacy. Interwencja w komendzie przy Reymonta

Pożar sadzy w Szymocicach. W akcji pięć zastępów strażackich

Otwarcie mieszkania przy Ludwika. Lokatora nie zastano